Kołtoń: James na pomoc Lewandowskiemu

Piłka nożna
Kołtoń: James na pomoc Lewandowskiemu
fot.PAP/EPA

Robert Lewandowski wyrażał niezadowolenie – z nastawienia trenera i kolegów, jeśli chodzi o pomoc w walce o koronę króla strzelców Bundesligi. Bayern sięgnął po Jamesa Rodrigueza, który nie tylko ma pomóc RL 9 w rywalizacji snajperskiej, ale i wspomóc Polaka w najważniejszym klubowym wyzwaniu – wygraniu Ligi Mistrzów.

„Lewy” przyszedł do Bayernu w 2014 roku. Przez trzy lata za każdym razem mistrz Niemiec przegrywał rywalizację w Lidze Mistrzów w  kluczowych meczach wiosennych – dwa razy w półfinale, a raz w ćwierćfinale (nota bene za każdym razem z hiszpańskimi zespołami). RL 9 ma dość. Jeśli chce się wbić do trójki najlepszych piłkarzy świata, musi wygrywać najcenniejsze trofea.

RL9 popularny, James popularniejszy!

Robert Lewandowski cieszy się estymą na całym świecie. Jednak ciekawe, że James Rodriguez na Instragramie ma trzy razy więcej obserwujących (32 miliony śledzi Kolumbijczyka, 10 milionów naszego rodaka). Na Twitterze Kolumbijczyka „folułuje” prawie 13 milionów, a Polaka niespełna milion. To pokazuje, jak potężną popularnością cieszy się 26-letni pomocnik, który właśnie przechodzi z Realu do Bayernu.. Nie ma co ukrywać – również dzięki temu, że był w Realu Madryt, a także dzięki koronie króla strzelców Mundialu 2014. Również dzięki żonie, 24-letniej Danieli Ospinie. To siostra Davida Ospiny, bramkarza Arsenalu! Była siatkarka cieszy się ogromną popularnością – ma 3,6 miliona obserwujących na Instragramie. Daniela jest wyrazista – potrafiła skrytykować Zidane'a za decyzje. O swoim mężu mówi z miłością i swadą: „Ma piękne nogi i opowiada kiepskie żarty”. Oboje mają 4-letnią córkę Salomę.

Mocny w mediach, ale co z boiskiem?

W mediach społecznościowych James jest mocny – bez dwóch zdań. Pytanie, jak mocny okaże się na boisku? To wielka zagadka. Trener Realu Madryt, Zinedine Zidane nie liczył już na niego. Zgodził się na dwuletnie wypożyczenie do Bayernu, które kosztuje Niemców tylko 10 milionów euro. Co więcej w umowie jest klauzula definitywnego wykupienia Kolumbijczyka za 38 milionów euro.

Łącznie James – w przypadku transferu definitywnego – kosztowałby Bayern 48 milionów euro. Cóż to jest wobec 80 milionów euro, jakie Real wyłożył na Kolumbijczyka po finałach Mundialu 2014? W sezonie 2014/2015 Carlo Ancelotti stawiał na Jamesa stosunkowo często. Zagrał w 46 spotkaniach – przebywał na boisku przez 3503 minuty (66 procent możliwego czasu gry). Kolejne dwa sezony – już pod wodzą kolejnych trenerów „Królewskich” - były dużo słabsze: 32 mecze (1858 minut, 38 procent możliwego czasu gry) i 33 spotkania (1824 minuty, 33 procent możliwego czasu gry). I tak bilans Jamesa w zespole „Królewskich” nie jest zły, jeśli chodzi o gole i asysty. Kolumbijczyk w 111 spotkaniach uzyskał 35 bramek i zaliczył 41 asyst. O malejącej roli świadczy jednak fakt, że Zidane zabrał co prawda Jamesa do Cardiff na ostatni finał Ligi Mistrzów, ale odesłał na trybuny – wolał w protokole meczowym Garetha Bale'a, który był po kontuzji.

„Wymarzony piłkarz Ancelottiego”

Jeden z szefów Bayernu, Karlheinz Rummenigge zaznacza: „James Rodriguez to wymarzony zawodnik Carlo Ancelottiego”. Sam Ancelotti przekonuje: „Bardzo nam się przyda jego wszechstronność – może grać z lewej strony, z prawej, w środku”. Ekspert jeśli chodzi o Amerykę Południową w „Kickerze”, Joerg Wolfrum pisze: „James został skreślony ostatnio w Realu ze względu na Isco. Stąd Bayern, co wydaje się ciekawym wyborem Kolumbijczyka. Podobną drogę przeszedł Robben w 2009 roku. Pytanie, czy wygryzie ze składu Muellera, który jest idolem w Monachium”.

Pierwsze sparingi za Bayernem. W półfinale Telekom Cup mistrz Niemiec wygrał z Hoffenheim 1:0 (fantastyczny gol nożycami „Lewego”), a w finale z Werderem Brema 2:0 (trafienia Muellera i Bernata). Prezydent Hannoveru, Martin Kind oświadczył właśnie dziennikarzom: - W sobotę przypadkowo włączyłem telewizor i zobaczyłem nowy Bayern. I wszystko jasne – tytuł mistrza Bundesligi już mają w kieszeni...

„Nasz sposób gry może zachwycać”

Kind mógł zobaczyć nie tylko debiut Jamesa, ale i Francuza Corentina Tolisso, który przyszedł z Olympique Lyon za 41 milionów euro. Prezydent Bayernu, Uli Hoeness nie krygował się specjalnie z Kindem. - Muszę przyznać, że pierwsze mecze Bayernu napawają wielkim optymizmem – stwierdził – To w jaki sposób gramy w piłkę, to coś, co może zachwycić. A konkurencja w zespole jest ogromna...

 

Praktycznie bez konkurencji jest jeden zawodnik – Lewandowski. Bayernu znowu nie ma wartościowego zmiennika dla Polaka, będąc przekonanym, że nic złego mu się nie stanie. Bawarczycy trochę się przeliczyli w ostatnim sezonie, po tym jak „Lewy” nieszczęśliwie upadł na ramię i z kontuzją grał przeciwko Realowi.

Bayern właśnie udał się do Chin i Singapuru. Kolejni rywale to Arsenal (19), Chelsea (25), AC Milan (22) i Inter Mediolan (27). 28 lipca powrót do Niemiec.

TRZY WARIANTY „KICKERA”

 

Fachowy magazyn „Kicker” zaprezentował trzy warianty taktyczne, jeśli chodzi o Bayern po sprowadzeniu Jamesa Rodrigueza.

 

WARIANT 1 (1-4-2-3-1):

 

Neuer – Kimmich, Boateng, Hummels, Alaba – Tolisso, Thiago – Robben, James, Ribery – Lewandowski

 

WARIAN 2 (1-4-3-3):

 

Neuer – Kimmich, Javi Martinez, Hummels, Alaba – Vidal – Thiago, James – Robben, Lewandowski, Ribery

 

WARIANT 3 (skład eksperymentalny – zasadniczo rezerwowy, jeden z wielu wariantów):

 

Neuer – Rafinha, Javi Martinez, Suele, Juan Bernat – Rudy, Renato Sanches – Mueller, Thiago, Coman – Lewandowski

Roman Kołtoń, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie