Kownacki o dalszej karierze: Wybiorę to, co dla mnie najlepsze

Sporty walki

„Trzeba Arturowi dać spokój. On musi się sam odbudować, zdecydować co dalej. Może kiedyś, w przyszłości, spotkamy się na ringu po raz kolejny. Na razie nie widzę takiej możliwości. Taka walka jest mi teraz niepotrzebna” – mówi tydzień po swoim największym zwycięstwie, pokonaniu Artura Szpilki (20-3, 15 KO) ciągle niepokonany Adam Kownacki (16-0, 12 KO). „Czy będzie teraz walka w USA czy w Polsce? Wybiorę to, co dla mojej kariery najlepsze” – dodaje „Babyface”.

Przemek Garczarczyk: Ile telefonów odebrałeś od promotorów, którzy nagle, po wygranej z Arturem Szpilką, stali się Twoimi przyjaciółmi?

 

Adam Kownacki: Było kilka. Z Polski, ze Stanów Zjednoczonych. Powiem tak -  nie traktuje tego jakoś ambicjonalnie. To część biznesu jak wygrywasz. Ja to rozumiem. To i sam sport mają ze sobą niewiele wspólnego. Nie ma się na co obrażać, mam wokół siebie ludzi, którym ufam.

 

Jesteś w niezwykłej sytuacji wolnego strzelca, nie masz promotora. Normalnie, otrzymać dużą walkę jest w takiej sytuacji (prawie) niemożliwe...

 

... normalnie tak jest, ale moim managerem jest Al Haymon, więc jestem spokojny o moją przyszłość na ringu. Na walce z Arturem byli ludzie z jego najbliższego otoczenia, były gratulacje.  Będzie dobrze.

 

Jesteś na rybach, zaraz po ślubie swojego przyjaciela Danny’ego Szeteli. Planujesz dłuższe wakacje?

 

Do... jutra. Będę już lekko trenował, jakieś przebieżki, trzymanie przede wszystkim formy fizycznej, bo na pięściarskie zajęcia przyjdzie czas. U mnie chęci do pracy nigdy nie brakowało, to wie każdy. Trzymanie diety to inna sprawa, ale to już mam za sobą. Wiem co robić.

 

Polskie media już piszą o ewentualnej walce w rodzinnym kraju.

 

Decyzji jeszcze nie ma, przyjdzie na nią trochę poczekać. Zawalczę pod koniec roku, to na pewno, ale gdzie? Zobaczymy. Dobrze pracowało mi się z Mateuszem Borkiem, lubimy się, pomógł mi z obozem treningowym; mają też być propozycje wyjścia na ring w USA. Wybiorę to, co najlepsze dla mojej kariery, przyszłości. Sytuacja po walce ze Szpilką się zmieniła. Do tej pory, o wszystko było bardzo ciężko – pieniądze, treningi, ciężko ze wszystkim związane z tym sportem. Teraz  musi być lepiej.

 

Minął tydzień od wygranej w Nassau Coliseum. Miałeś ostatnio prywatny kontakt z Arturem Szpilką?

 

Nie, czytałem tylko jego krótkie oświadczenie w mediach. Trzeba Arturowi dać spokój. On musi się sam odbudować, zdecydować co i jak dalej. Może kiedyś, w przyszłości, spotkamy się na ringu po raz kolejny. Na razie nie widzę takiej możliwości. Taka walka jest mi teraz niepotrzebna.

Skrót walki Kownacki - Szpilka w załączonym materiale wideo.

Przemek Garczarczyk, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie