Phelps wkręcił fanów wyścigiem z rekinem!
Michael Phelps nieco zakpił ze swoich kibiców, a jego małe oszustwo nie za bardzo przypadło im do gustu. Chodzi mianowicie o rzekomy wyścig Amerykanina z... rekinem, który jak się okazało nigdy się nie odbył.
Phelps karierę pływacką zakończył w sierpniu 2016 roku. Przypomnijmy, że Amerykanin zdobył 23 złote medale igrzysk olimpijskich i przez lata nie miał sobie równych na pływalniach.
Ostatnio 32-latek wpadł na dość nietypowy pomysł.
- Spełniam swoje szalone marzenia. Od zawsze chciałem ścigać się z rekinami - stwierdził niedawno.
W niedzielę pokazało odcinek programu "Shark Week", w którym Phelps ścigał się z rekinem na dystansie 100 metrów. Pojedynek minimalnie wygrał żarłacz biały, ale jak się później okazało wszystko było jedną, wielką nieprawdą.
Advantage: shark pic.twitter.com/mwaPRGFhHH
— Sports Illustrated (@SInow) 24 lipca 2017
"USA Today" podało, że zwierze było grafiką nałożoną na obraz. Fani pływaka szybko pokazali swoją złość na Twitterze, gdzie stwierdzili, że bardzo zawiedli się na swoim mistrzu.
Nawet gdyby Phelps chciał się ścigać z rekinem, to raczej mało prawdopodobne, by ktoś wyraził na to zgodę. Ciężko bowiem jest zapewnić odpowiednie środki bezpieczeństwa.