Kandydat do walki o mistrzostwo IBF postrzelony
Boksujący w kategorii super piórkowej Tevin Farmer (25-4-1, 5 KO) został postrzelony w rękę i trafił do szpitala. W strzelaninie ucierpiał także jego brat, którego obrażenia są poważniejsze. Farmer był bliski walki o mistrzostwo organizacji IBF.
Do wydarzenia doszło w sobotnią noc w jego rodzinnej Filadelfii, gdy Farmer miał wybrać się do Brooklynu podziwiać z trybun walkę Mikey'a Garcii (37-0, 30 KO) z Adrienem Bronerem (33-3, 24 KO), nad którą pieczę sprawował jego promotor, Lou DiBella.
Bokser wraz z bratem wzięli udział w strzelaninie, a media donoszą, że w całą sytuację zamieszany był chłopak siostry pięściarza. Świeżo upieczony 27-latek trafił do szpitala z postrzeloną ręką. DiBella o zajściu dowiedział się na konferencji po walce w Nowym Jorku i poinformował, że nie ma pewności na temat stanu zdrowia Farmera, dużo mocniej jednak ucierpiał jego brat, który oberwał w głowę.
Farmer, który w 2012 roku zmierzył się z Kamilem Łaszczykiem (23-0, 8 KO), miał być wyznaczony do walki o pas mistrzowski organizacji IBF w wadze super piórkowej. Jego rywalem miał być niepokonany Gervonta Davis (18-0, 17 KO). Obaj zawodnicy kilkukrotnie starli się już słownie w mediach społecznościowych.
Farmer był niepokonany od pięciu lat, gdy przegrał z Jose Pedrazą (22-1, 12 KO). Nie wiadomo, kiedy 27-latek wróci na ring.
Komentarze