Kibic Arsenalu świętował po nieuznanym golu. Został wyrzucony ze stadionu

Piłka nożna
Kibic Arsenalu świętował po nieuznanym golu. Został wyrzucony ze stadionu
fot. PAP

Dosyć niespodziewanie zakończyły się derby Londynu rozgrywane na Stamford Bridge. Po raz pierwszy od dwunastu lat w meczu Chelsea - Arsenal nie padła ani jedna prawidłowa bramka. Raz piłka wpadła do siatki, lecz sędzia słusznie jej nie uznał. Jak się okazało, jeden z kibiców gości nie będzie miło wspominał tego momentu...

Obie drużyny miały swoje okazje do strzelenia gola. Jeszcze przed przerwą Arsenal za sprawą Danny'ego Welbecka, Alexandre Lacazette'a czy Aarona Ramseya mógł objąć prowadzenie, ale z drugiej strony miał też szczęście, że fatalnie w sytuacji sam na sam z bramkarzem zachował się Pedro Rodriguez. Ostatecznie zarówno Thibaut Courtois, jak i Petr Cech zachowali czyste konto.

 

Mimo to piłka raz wpadła do siatki. W drugiej połowie Granit Xhaka dośrodkował na głowę Shkodrana Mustafiego, a ten strzałem głową na chwilę wprawił w euforię fanów Arsenalu. Na chwilę, bo po kilku sekundach okazało się, że asystent Michaela Olivera podniósł chorągiewkę, a Chelsea zamiast zacząć od środka, zaczęła od rzutu wolnego z pola karnego.

 

To właśnie ten moment był pechowy dla jednego z fanów "Kanonierów", który tuż po trafieniu Mustafiego wbiegł na murawę, by razem ze swoimi ulubieńcami celebrować być może zwycięską bramkę. Po chwili jednak piłkarze Arsenalu musieli szybko udać się pod własną bramkę, by bronić się przed atakiem Chelsea, a pechowiec nie miał szans, by ustrzec się przed licznymi ochroniarzami. W trybie natychmiastowym musiał opuścić stadion. Końcowych minut więc już nie obejrzał...

jb, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie