Prezes Polonii Londyn: Angielską siatkówkę można rozwinąć

Siatkówka
Prezes Polonii Londyn: Angielską siatkówkę można rozwinąć
fot. materiały prasowe

- Chcemy, żeby cała liga siatkarska w Anglii rosła w siłę. Jest jeszcze wiele do zrobienia, ale pokazaliśmy im, że można rozwijać ten sport - powiedział prezes Polonii Londyn Bartosz Łuszcz. Klub został założony przez Polaków w 1973 roku.

Liga siatkarzy w Anglii składa się obecnie z 8 klubów i są one skupione wokół uniwersytetów, m.in. w Newcastle, Sheffield, Essex, Bournemouth. Wyjątkiem jest Polonia Londyn - klub z ponad 40-letnimi tradycjami, którym zarządzają Polacy mieszkający na Wyspach Brytyjskich.

- My na razie radzimy sobie bez partnerstwa uczelni. Trenujemy w zachodnim Londynie. Na naszą halę wchodzi 800 osób. Co ciekawe, kibicami nie są wcale przede wszystkim Polacy. Ich na trybunach jest mniej niż połowa. Gdy gramy w europejskich pucharach, to korzystamy w hali w Crystal Palace. Zdobywanie pieniędzy na ten sport w Anglii nie jest łatwe. Ta dyscyplina nie istnieje w mediach - to jest największy problem - podkreślił w rozmowie z Łuszcz.

Prezes dodał, że klub korzysta głównie ze wsparcia polskich biznesmanów, którzy rozumieją, czym może być siatkówka. Ogromny walor promocyjny miało w 2017 roku pozyskanie na parę miesięcy Krzysztofa Ignaczaka.

- To jeden z trzech najważniejszych momentów w historii zespołu. Gdy ktoś o nas nie słyszał, to zawsze mówię mu, że jesteśmy starym klubem, założonym w 1973 roku, mistrzem Anglii, a w zeszłym roku grał u nas Igła - wspomniał nieco żartobliwie Łuszcz. Sam nigdy nie grał w siatkówkę, ale zna polskie realia tego sportu i chce jak najwięcej wzorców przeszczepić na Wyspy Brytyjskie.

Nie ma jego zdaniem w Anglii systemu szkolenia, który można zestawić z polskimi realiami, a kilku lepszych szkoleniowców wyjechało do pracy w innych krajach. Instruktorów siatkówki do pracy u podstaw jednak nie brakuje.

- Naszym trenerem jest Polak Piotr Graban, młody ambitny szkoleniowiec, który pracował w Atomie Treflu Sopot. Pracę w zespole Polonii łączy z kursami dla trenerów z Wielkiej Brytanii. Przede wszystkim chcielibyśmy, żeby w naszej lidze grało więcej drużyn z ambicjami międzynarodowymi. Na razie oprócz nas, jeżeli chodzi o męskie drużyny, to nikt nie gra w europejskich pucharach. W zeszłym roku w Pucharze Challenge zajęliśmy dziewiąte miejsce. Na cztery spotkania wygraliśmy dwa, chociaż nikt nie dawał nam szans na wygranie chociażby seta. Pokazaliśmy, że można - wspomniał Łuszcz.

Wszyscy gracze Polonii Londyn gdzieś pracują bądź studiują. Spotykają się na treningach trzy razy w tygodniu. Mają świadomość, że żeby się rozwijać, musieliby ćwiczyć znacznie więcej.

- Wiemy co robić, ale cała liga siatkarska w Anglii musi rosnąć w siłę, to i my będziemy rośli. Potrzebne jest również większe zainteresowanie mediów. Może organizacja jakiegoś ważnego turnieju poprawiłaby koniunkturę na siatkówkę? Trzeba próbować. Czasami mam jednak wrażenie, że w tym kraju czekają, aż my wszystko zrobimy. Brakuje ambitnego podejścia - podsumował prezes.

CM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie