Mika w Kadziu Projekt: Nie widziałem siebie za granicą
W najnowszym odcinku programu "Kadziu Project" gościem Łukasza Kadziewicza był siatkarz Trefla Gdańsk Mateusz Mika. Wypowiedział się on m.in. na temat ewentualnych przenosin do Rosji czy o swoim powrocie do zdrowia po kontuzji.
Na początku siatkarz poruszył temat kontuzji kolana, którego operację przeszedł w maju tego roku.
- Nie był to trudny zabieg. Oczywiście ja bym go nie potrafił wykonać, ale doktor zapewniał, że nie jest to nic skomplikowanego - powiedział z uśmiechem Mika. - Od razu po operacji fizjoterapeuta przyjeżdżał do mnie, potem ja do niego. Codziennie pracowaliśmy, by ta noga zaczęła funkcjonować. Później pojawiła się siłownia, by odbudować mięśnie - zdradził.
- Nie widziałby mi się wyjazd za granicę teraz, kiedy jestem po operacji. W Polsce spojrzy się na mnie zawsze łagodniej, a za granicą powiedzieliby "jak zarabiasz, to graj" - stwierdził odnosząc się do ewentualnego transferu były siatkarz Montpellier UC.
Mika został również zapytany o postawę polskiej reprezentacji, która w tegorocznych mistrzostwach Europy rozgrywanych w Polsce zajęła dopiero 10. miejsce.
- To było ciężkie dla chłopaków. Nadzwyczaj długo trenowali, a teraz nie ma sensu ich męczyć i dobijać - odpowiedział krótko Kadziewiczowi.
Zawodnik Trefla nie ukrywa też, że spodobał mu się pomysł reformy polskiej ligi.
- Cieszę się, że liga się otworzyła! I cieszę się, że w przyszłym sezonie będzie mniej drużyn, bo jest ich według mnie za dużo. Z kolei zespoły, którym nie uda się zakwalifikować się do "szóstki", będą miały o co grać - dostrzegł Mika.
W załączonym materiale wideo rozmowa Łukasza Kadziewicza z Mateuszem Miką.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze