PlusLiga: Emocje tylko w trzecim secie, ZAKSA ograła Jastrzębski Węgiel

Siatkówka

ZAKSA Kędzierzyn - Koźle pokonała Jastrzębski Węgiel 3:0 (25:17, 25:18, 33:31) w zaległym meczu drugiej kolejki siatkarskiej PlusLigi. Emocji kibicom dostarczył jedynie trzeci set, pierwsze dwa przebiegły pod dyktando ekipy Andrei Gardiniego.

Aktualni mistrzowie Polski - Kędzierzynianie przed środowym meczem "na szczycie", pokonali Aluron Virtu Warta Zawiercie 3:1  oraz Asseco Resovię Rzeszów 3:1. Podopieczni Andrei Gardiniego zgarnęli, więc komplet punktów za oba spotkania. Zarówno w jednym jak i drugim meczu liderem zespołu był Sam Deroo, który zdobył łącznie 42 "oczka".

 

Rywale ZAKSY - Jastrzębski Węgiel, rozegrali w tym sezonie dopiero jedno spotkanie, jednak bardzo udane. Siatkarze Marka Lebedewa pokonali drużynę wicemistrza Polski - PGE Skrę Bełchatów 3:1. Brązowych medalistów mistrzostw Polski do zwycięstwa poprowadził niezastąpiony Kubańczyk z niemieckim paszportem - Salvador Hidalgo Oliva. Gracz zapisał na swoim koncie 23 punkty, w meczu popisał się serią pięciu asów serwisowych.

 

Już w pierwszej akcji spotkania błąd popełnił gracz Jastrzębskiego Węgla - Maciej Muzaj. Za chwilę jednak mocnym atakiem z lewego skrzydła popisał się jego kolega z drużyny -  Salvador Hidalgo Oliva. Następnie Benjamin Toniutti wykonał sprytną kiwkę z drugiej piłki. Rozgrywający Zaksy zatrzymał również pojedynczym blokiem Rodrigo Quirogę (7:3). Za chwilę identycznym zagraniem odpowiedział Niemiec Lukas Kampa. Kędzierzynianie cały czas utrzymywali kilka "oczek" przewagi, ale po obu stronach siatki wystąpiły błędy w ataku i na zagrywce, słabo funkcjonowało również przyjęcie. O czas zmuszony był prosić trener Mark Lebedew, ponieważ jego zespół przegrywał już 15:8. Po przerwie dobre ataki wykonał Muzaj, który postanowił przejąć w tym momencie ciężar gry na siebie (16:23). Nie dało to jednak oczekiwanego rezultatu -  gospodarze utrzymali dominację do końca seta i pokonał rywali do siedemnastu.

 

Dobra postawa Kędzierzynian w premierowej partii znalazła również odzwierciedlenie na początku drugiej odsłony. Gracze Andrei Gianiego wyszli błyskawicznie na czteropunktowe prowadzenie (8:4). Za moment bezpośrednio z zagrywki punkt zdobył Sam Deroo. Po powrocie na boisko skutecznie zaatakował przyjmujący Jastrzębian - Oliva. Za chwilę ten sam gracz wyszedł obronną ręką z długiej wymiany. Podobnie jak w pierwszym secie Kędzierzynianie uzyskali jednak wysokie prowadzenie (16:9). W końcowej części błyszczał Deroo, przyjmujący zdobył dwa punkty pod rząd z trudnych piłek. Błąd dotknięcia siatki popełnił Torres. Sytuacja siatkarzy Lebedewa stawała się z akcji na akcję coraz trudniejsza, zawodnicy nie byli w stanie nawiązać walki z gospodarzem spotkania. W rezultacie Kędzierzynianie zakończyli tę partię 25:18.

 

Na początku kolejnego seta losy drużyn odwróciły się i to Jastrzębianie wyszli na prowadzenie, za sprawą skutecznych zagrywek Muzaja i Olivy. Świetną obroną popisał się Buszek, dzięki czemu punkt z drugiej piłki mógł zdobyć Toniutti. Po chwili o czas poprosił dla swojego zespołu trener Lebedew, ponieważ jego gracze roztrwonili przewagę. Mocną piłkę po ataku Muzaja obronił Paweł Zatorski, Kędzierzynianie znowu zaczęli narzucać rywalom swój styl gry. Później błąd w polu serwisowym popełnił Oliva. Dobre zagrania Jastrzębian pozwoliły im zremisować w środkowej części partii (16:16). Szybko zareagował na to Wiśniewski atakiem ze środka. Za chwilę ten sam środkowy wygrał walkę jeden na jeden z Sobalą. W końcówce siatkarze Jastrzębskiego Węgla rozpoczęli gonitwę za rywalami. Ostatecznie po niezwykle emocjonującej końcówce nie zdołali przechylić szali zwycięstwa w tym secie i jednocześnie całym meczu. ZAKSA dopisała sobie kolejne trzy punkty.   

 

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Jastrzębski Węgiel 3:0 (25:17, 25:18, 33:31) 

 

ZAKSA: Benjamin Toniutti, Rafał Buszek, Łukasz Wiśniewski, Mateusz Bieniek, Maurice Torres, Sam Deroo - Paweł Zatorski (libero) oraz Sławomir Jungiewicz.

 

Jastrzębski Węgiel: Maciej Muzaj, Grzegorz Kosok, Rodrigo Quiroga, Lukas Kampa, Wojciech Sobala, Salvador Olivia Hidalgo - Jakub Popiwczak (libero) oraz Jason De Rocco, Dardan Lushtaku, Marcin Ernastowicz, Jakub Turski.

 

Skrót meczu w załączonym materiale wideo. 

o.s, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie