Liga Mistrzów: PGE Vive Kielce o nowej formule rozgrywek

Piłka ręczna
Liga Mistrzów: PGE Vive Kielce o nowej formule rozgrywek
fot. PAP

Europejska federacja piłki ręcznej (EHF) planuje reformę Ligi Mistrzów od 2020 roku, w której rywalizowałoby 12 drużyn. - Będzie więcej spotkań do rozegrania, dlatego musimy pomyśleć nad zmianą systemu krajowych rozgrywek – uważa trener PGE VIVE Kielce Tałant Dujszebajew.

EHF planuje, że od sezonu 2020/21 LM piłkarzy ręcznych liczyć będzie 12 drużyn, które rywalizowałyby w jednej grupie systemem ligowym, tzn. mecz i rewanż. W rozgrywkach mają uczestniczyć mistrzowie ośmiu najmocniejszych lig oraz cztery zespoły z dzikimi kartami.


- Dla rozwoju piłki ręcznej to dobra zmiana, bo to od lat sztandarowe rozgrywki w tej dyscyplinie sportu, wpływające na jej popularność. Nowa formuła powinna być bardziej atrakcyjna i korzystna dla klubów pod względem finansowym – powiedział Dujszebajew.


- Nie będzie już łatwych spotkań, meczów o nic. Każdy pojedynek będzie miał kolosalne znaczenie dla końcowej klasyfikacji – dodał drugi trener kieleckiej drużyny Tomasz Strząbała.


Lewoskrzydłowy PGE VIVE Kielce Mateusz Jachlewski podkreślił, że nowe rozgrywki będą atrakcyjniejsze przede wszystkim dla kibiców. - Będzie brać w nich udział ścisła europejska czołówka. W każdej kolejce będą praktycznie tylko same hitowe spotkania, co powinno podobać się kibicom – stwierdził.


Obrotowy kieleckiej drużyny Mateusz Kus dodał, że zmiana systemu rozgrywek to dobra wiadomość dla fanów tej dyscypliny sportu, ale dla samych zawodników już niekoniecznie. - Będzie więcej spotkań, a każdy taki pomysł nie jest dla nas dobry. Każdy dodatkowy mecz to dodatkowe obciążenie. Ale to nie my decydujemy, takie są reguły tej gry. Jeśli trzeba będzie grać więcej pojedynków, to będziemy musieli się do tego dostosować – podkreślił.


Zdaniem Strząbały nowy system LM premiować będzie drużyny, które mają szeroką, wyrównaną kadrę.


- Trzeba będzie mieć więcej klasowych zawodników, którzy będą musieli pogodzić grę w Lidze Mistrzów i rozgrywkach krajowych. Największą trudność będą miały z tym kluby niemieckie czy francuskie, bo te ligi są silniejsze od naszej. Zawodnicy tych drużyn będą mieli trochę większe obciążenia. Poczekajmy jednak spokojnie, co ta nowa formuła pokaże. Dopiero po paru latach będzie można ocenić, czy to był dobry pomysł – zaznaczył szkoleniowiec.


Dujszebajew podkreślił, że już teraz trzeba się zastanowić nad zmianą systemu rozgrywek polskiej ligi. - W Lidze Mistrzów będzie więcej spotkań do rozegrania. Dlatego w lidze powinien być regularny sezon – 16 drużyn grających systemem mecz i rewanż, bez fazy play off. W tej chwili gramy w polskiej lidze 36 spotkań w sezonie, to zdecydowanie za dużo – nie ukrywał trener PGE VIVE.


Dyrektor sportowy VIVE Radosław Wasiak powiedział, że już w tym roku kielecki klub proponował reformę rozgrywek, w której nie byłoby fazy play off. - W lidze łącznie z meczami Pucharu Polski rozegramy ponad 40 spotkań. Jeśli dojdą do tego pojedynki w nowej formule LM, będzie to zbyt duże obciążenie dla zawodników i ich zdrowia. Przy 16 zespołach jedyne sensowne rozwiązanie to sezon zasadniczy, tak jak w Niemczech czy we Francji – podkreślił Wasiak.


Zmiany w rozgrywkach LM mają obowiązywać od 2020 roku. 12 zespołów rywalizowałoby w jednej grupie systemem ligowym, mecz i rewanż. Osiem najlepszych ekip dostanie się do ćwierćfinałów, które wyłonią czterech uczestników Final Four.

CM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie