Dyplom Fair Play dla Durskiej i Małachowskiego

Ceremonia wręczenia nagród World Fair Play odbędzie się w Brukseli w Palais d’Egmont w piątek wieczorem. Honorowy patronat na uroczystością objął wicepremier i minister spraw zagranicznych Belgii Didier Reynders.

„Jesteście wzorem do naśladowania. Zdobycie medalu igrzysk olimpijskich lub paraolimpijskich wymaga ogromnego wysiłku, ale decyzja by go oddać dla czyjegoś dobra jest jeszcze trudniejsza” - napisał w liście gratulacyjnym do zawodników przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Fair Play Jeno Kamuti, czołowy przed laty węgierski szermierz, florecista, dwukrotny medalista olimpijski. Brał udział w pięciu igrzyskach. Zarówno w 1968, jak i w 1972 roku zajmował drugie miejsca w konkursie indywidualnym.

Małachowski (WKS Śląsk Wrocław) przekazał swój srebrny medal igrzysk w Rio de Janeiro (2016) na aukcję, by pozyskać środki dla chorującego na raka małego Olka i ocalić jego oko. Natomiast Durska (UKS Barnim Goleniów) oddała swoje złoto zdobyte w pchnięciu kulą Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym „Słoneczko” w Złotowie, by wesprzeć chorującą na białaczkę Wiktorię.

Dobroczynność polskich sportowców była szeroko komentowana w mediach krajowych i zagranicznych. Z pewnością jednak zawodnicy nie spodziewali się, że ich gest zostanie dostrzeżony przez Międzynarodowy Komitet Fair Play. Do nagrody zgłosiła ich grupa studentów wydziału socjologii... amerykańskiego Montgomery College w Maryland. W ich imieniu list podpisała Zoha Tariq z Pakistanu studiująca pod okiem prof. Leszka Sibilskiego.

- Dla mnie jest to wielki zaszczyt. Absolutnie nie spodziewałam się, że zostanę tak wyróżniona. Jestem bardzo szczęśliwa - wyjawiła Durska.

W karierze zdobyła trzy złote medale paraolimpijskie w pchnięciu kulą (w Rio de Janeiro, Londynie i Sydney). Jest wielokrotną mistrzynią i wicemistrzynią świata oraz Europy. Startuje w grupie F20 obejmującej sportowców z niepełnosprawnością intelektualną.

Małachowski, dwukrotny wicemistrz olimpijski w rzucie dyskiem (w Rio i Pekinie), mistrz świata i Europy, rekordzista Polski zaznaczył, że medale nie są najważniejsze, a nagroda Fair Play to coś absolutnie wyjątkowego.

- To wyróżnienie jest dla mnie ogromnym zaszczytem. W życiu jest wiele ważniejszych spraw od zdobywania medali i walki o zwycięstwa. Lubię pomagać innym, szczególnie na sercu leży mi dobro i zdrowie dzieci - podkreślił.

Prezes Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego Łukasz Szeliga z podziwem odniósł się do decyzji zawodników.

- Sport uczy człowieczeństwa, które nasza paraolimpijka i olimpijczyk objawili w iście mistrzowskiej formule. Nie licząc na nic w zamian za medale, które były częścią ich ciężkiej pracy i sportowego sukcesu, wsparli nimi innych. To gest, który na pewno zasłużył na nagrodę fair play. Powinien też wszystkim uświadomić, że w życiu człowiek powinien umieć nie tylko brać, ale też dawać - powiedział prezes.