Sheffield United liderem Championship. Zabójczy duet znowu dał o sobie znać
Sheffield United wygrało po raz dwunasty w tym sezonie Championship i dzięki temu awansowało na pierwsze miejsce w tabeli. Tym razem sposobu na podopiecznych Chrisa Wildera nie znaleźli gracze Burton. Łupem strzeleckim podzielił się zabójczy duet: Billy Sharp i Leon Clark.
Sheffield United gra w tym sezonie bezkompromisowo: albo wygrywa, albo przegrywa. Częściej jednak dopisuje trzy punkty, więc przed 17. kolejką Championship znajdowało się na drugim miejscu w tabeli, które jest premiowane awansem do Premier League. Do końca rozgrywek pozostało jednak mnóstwo czasu, więc trzeba regularnie dopisywać kolejne oczka. W piątek rywalem wicelidera było Burton.
Pierwsza połowa przebiega pod dyktando faworytów, którzy szybko objęli prowadzenie po trafieniu Billy'ego Sharpa z rzutu karnego. W trzydziestej pierwszej minucie wyrównał Matt Palmer, ale Sharp ponownie dał swojej drużynie jedną bramkę przewagi, wykorzystując zagranie Camerona Cartera-Vickersa.
Po przerwie zrobił też bohater sprzed przerwy na mecze reprezentacyjne. Leon Clarke zdobył cztery bramki w meczu przeciwko Hull City, a w piątek dołożył kolejnego gola, pieczętując zwycięstwo Sheffield United. Forma napastników jest więc znakomita: Sharp ma bowiem na koncie osiem trafień, a Clarke - dziewięć. W klasyfikacji strzelców wyprzedza ich tylko Leo Bonatini z Wolverhampton (10 bramek).
Burton - Sheffield United 1:3 (1:2)
Bramki: Palmer 31 - Sharp 10 (rz.k.), 34, Clarke 79.
W drugim meczu Preston podejmowało dobrze radzący sobie w ostatnim czasie Bolton, który w końcu opuścił strefę spadkową. Goście w tym sezonie jeszcze nie wygrali na wyjeździe i choć złej passy nie przerwali, to przynajmniej wyjechali z punktem. Tym samym gospodarze zdobyli pierwszy punkt od pięciu spotkań!
Preston - Bolton 0:0
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze