"To zapowiedź kłopotów, jakie mogą czekać Adamka"

Sporty walki

Oficjalne ważenie przed „Nocą wojowników” już za nami. Zaskoczeniem jest niska waga Freda Kassiego, rywala Tomasza Adamka.

„Góral” wszedł na wagę w spodniach. 101, 1 kg – to jego waga. Kameruńczyk Kassi znacznie lżejszy, tylko 92,8 kg. Na dobrą sprawę, gdyby zbił dwa kilogramy mógłby walczyć z Adamem Balskim w kategorii junior ciężkiej.

 

Gus Curren, trener Adamka nie jest tym zmartwiony. Uważa, że Kassi waży za mało i to się może dla niego źle skończyć. Owszem ceni umiejętności Kameruńczyka mieszkającego w Luizjanie i mającego amerykański paszport, ale gdy rozmawialiśmy już po oficjalnej wadze powiedział, że Adamek jest w stanie wygrać z nim przed czasem.


Nie do końca zgadzam się z Currenem. Ta niska waga, to znak, że Kassi postawił na szybkość, tak jak kiedyś Eddie Chambers i Steve Cunningham w drugiej walce z Adamkiem.


Pamiętamy jakie „Góral” miał z nimi problemy. Chambers, choć na początku doznał kontuzji ręki walczył z Adamkiem jak równy z równym, a Cunningham został wprawdzie uznany za pokonanego, ale werdykt był kontrowersyjny.


Fred Kassi jest niższy o prawie dziesięć kilogramów lżejszy od Adamka. Moim zdaniem jest to zapowiedź kłopotów, jakie mogą czekać „Górala”, ale może się mylę. Co do ostatecznego wyniku zdania jednak nie zmieniam. Stawiam na wygraną Adamka. Stawką w tym 10. rundowym pojedynku będzie tytuł Międzynarodowego Mistrza Polski.


Faworytem w walce z Amerykaninem Demetriusem Banksem jest też Adam Balski (waga junior ciężka). – To będzie wojna Detroit z Kaliszem. I to ja ją wygram – mówi pewny siebie pięściarz z Kalisza. W jego narożniku po raz pierwszy stanie Gus Curren, który jest przekonany, że Balski znokautuje amerykańskiego rywala.


Ciekawie zapowiada się też pojedynek o mistrzostwo Polski w wadze półśredniej pomiędzy leworęcznym Łukaszem Wierzbickim i Michałem Żeromińskim. Starcie to nie ma zdecydowanego faworyta, choć obaj są przekonani o swojej wyższości. Moim zdaniem wygra na punkty ten pierwszy.


A bohater miejscowej publiczności Robert Parzęczewski?


On już dokonał niezłego wyczynu sprzedając prawie tysiąc biletów. Teraz zechce się przed nimi popisać efektownym zwycięstwem. Nie sądzę, by doświadczony i znacznie starszy Tanzańczyk Said Mbelwa dotrwał do końcowego gongu.


Ale prawdziwe grzmoty czekają nas w innej walce w której zmierzą się Tomasz „Zadyma” Gromadzki z Mateuszem Rzadkoszem. To rewanż za remisowy pojedynek z lutego 2016 roku. Teraz obaj nie chcą nawet myśleć o remisie. „Będzie zadyma” obiecuje Gromadzki i można mu wierzyć. A znając Rzadkosza można być też pewnym, że się nie cofnie.


Na podobne emocje można też liczyć w wadze superlekkiej, gdy do ringu w Częstochowie wyjdą Kamil Młodziński i Michał Leśniak, by walczyć o pas mistrza Polski. To kolejny rewanż na tej gali. 30 września w Łomiankach górą był Leśniak, teraz jemu też daje się więcej szans.


A jutrzejszy wieczór z zawodowym boksem zaczną Damian Wrzesiński z Markiem Laskowskim w wadze lekkiej. Ten drugi ma na swoim koncie mistrzostwo Szkocji, ale w walce z Nr 1 tej kategorii w Polsce, faworytem nie będzie.

Rozmowa z Tomaszem Adamkiem w załączonym materiale wideo.

Janusz Pindera, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie