Kogut wtargnął do kabiny komentatorskiej Hajty? Komiczna sytuacja na meczu Górnika (WIDEO)

Piłka nożna

Nie od dziś wiadomo, że wyjątkową tradycją Górnika Zabrze jest kogut przyznawany przez pana Stanisława Sętkowskiego dla zawodnika meczu lub strzelca decydującej bramki. Ostatnio wiele sztuk otrzymał Igor Angulo, który jest liderem klasyfikacji strzelców Ekstraklasy, tym razem najbardziej zagorzały kibic klubu z Zabrza nawiedził… Tomasza Hajtę i Marcina Feddka podczas transmisji Pucharu Polski!

Górnik Zabrze w rewanżowym spotkaniu ćwierćfinału Pucharu Polski podejmował Chojniczankę Chojnice i bronił zaliczki z pierwszego spotkania (3:1). Lider Ekstraklasy już przed meczem był więc murowanym faworytem do półfinału rozgrywek i przed własną publicznością dopełnił formalności.

Gdy w przerwie goście mieli jeszcze prawo wierzyć w cud (przy stanie 0:0) komentujących spotkanie Marcina Feddka i Tomasza Hajtę nawiedził nietypowy gość. Do kabiny zawitał pan Stanisław Sętkowski, czyli najbardziej zagorzały i wyjątkowy fan Górników, obdarowujący bohatera meczu lub strzelca bramki żywym kogutem. Z nieoczekiwanym gościem przywitał się Hajto, który w latach 1993-1997 i 2007-2009 był zawodnikiem Trójkolorowych.

"Gdzie kogut, gdzie dzwonek?" - pytali komentatorzy. "Ten niemożliwy gość zaraz przyniesie koguta! To jest możliwe tylko w Polsacie!".

Feddek pytał Hajty: "Skoro koguta dostaje piłkarz, który strzelił bramkę, to może tym razem dostanie komentator, który wprowadził Górnika do kolejnej rundy?".

Komiczna sytuacja z meczu Górnik - Chojniczanka w załączonym materiale wideo.

ch, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie