Modena zabrała głos w sprawie skandalicznego zachowania N'Gapetha
Włoskie media podały informację o stanowisku klubu Azimut Modena w związku z incydentem, w którym udział brał reprezentujący jego barwy francuski siatkarz Earvin N'Gapeth.
N'Gapeth niejednokrotnie pakował się już w kłopoty. W nocy ze środy na czwartek (29/30 listopada) Francuz prowadził samochód kompletnie pijany. Po zatrzymaniu do rutynowej kontroli funkcjonariusze przeprowadzili badanie trzeźwości, a to wykazało, że gwiazdor Modeny miał we krwi 1,98 promila, czyli czterokrotnie więcej, niż jest to dozwolone!
"Modena Volley uznaje odpowiedzialność za zdarzenie, które miało miejsce. Nie wnikając w dynamikę wydarzeń klub publicznie nie pochwala postawy niezgodnej z jego wartościami i deklaruje bez wahania stosować własny kodeks etyki" - skomentował wybryk swojej gwiazdy klub z Modeny.
O komentarz poproszono również szkoleniowca włoskiej drużyny Radostina Stojczewa. "Wszystko, co klub miał do powiedzenia w tej sprawie zostało przekazane w oficjalnym komunikacie prasowym. Jedyną rzeczą, którą chciałbym podkreślić jest to, że nie jest to sprawa jedynie N'Gapetha, ale jest to zmartwienie całego naszego klubu" - powiedział.
"Nie mam nic więcej do dodania, ponieważ mówimy o życiu prywatnym człowieka. Musimy myśleć jedynie o tym, co musimy zrobić na boisku. Najbardziej niepokoi nas fakt, że przegraliśmy w niedzielę bardzo ważny mecz" - powiedział rozgrywający i kapitan Modeny Bruno Rezende.
N'Gapeth w przeszłości miał mnóstwo kłopotów z prawem. Wśród wielu grzechów są między innymi: dyscyplinarne wyrzucenie z francuskiej kadry, zerwanie ważnego kontraktu z rosyjskim klubem, pobicie pracownika francuskich kolei czy spowodowanie wypadku samochodowego, w wyniku którego trzy osoby zostały ranne.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze