Sevilla rozbita przez Real w pierwszej połowie. "Królewscy" na trzecim miejscu

Przed meczem można się było spodziewać, że nie będzie on aż tak jednostronny. Oba zespoły zajmowały bowiem sąsiednie miejsca w tabeli - Sevilla piąte, natomiast Real czwarte. Za sprawieniem ewentualnej niespodzianki przez gości mógł przemawiać fakt, że podopieczni Zinedine'a Zidane'a w tym sezonie zawodzą - w dotychczasowych 14 kolejkach ponieśli 2 porażki oraz aż 4 razy podzielili się punktami.

Ekipa Eduardo Berizzo bardzo szybko została jednak sprowadzona na ziemię, gdyż wynik meczu już w 3. minucie otworzył Nacho. Następnie dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Cristiano Ronaldo, a dzieła zniszczenia w pierwszej połowie dopełnili Toni Kroos oraz Achraf Hakimi. Na uwagę zasługuje szczególnie drugi gol tegorocznego zdobywcy "Złotej Piłki", ponieważ Ronaldo trafił z rzutu karnego w Sergio Rico, jednak mimo to bramkarz gości nie zatrzymał lecącej w kierunku bramki piłki.

W drugiej odsłonie "Królewscy" znacznie zwolnili obroty i starali się dowieźć korzystny wynik do końca. Najbardziej korzystną sytuację miał w 86. minucie Hakimi, jednak jego strzał w sam środek bramki efektowną paradą wybronił Rico.

Ostatecznie rezultat już się nie zmienił i Real przesunął się na trzecią lokatę w najwyższej hiszpańskiej klasie rozgrywkowej. Do piastującej funkcję lidera Barcelony traci w tym momencie 5 punktów, jednak "Blaugrana" rozegrała jeden mecz mniej.

Real Madryt - Sevilla FC 5:0 (5:0)

Bramki: Nacho 3', Ronaldo 23', 31', Kroos 38', Hakimi 42'.

Żółte kartki: Navas, Banega.

Real Madryt: Keylor Navas - Hakimi, Vallejo, Nacho, Marcelo - Lucas, Modrić (71' Ceballos), Kroos (63' Llorente), Asensio - Ronaldo (76' Isco), Benzema.

Sevilla FC: Rico - Mercado, Kjaer, Lenglet, Carole - Banega (81' Krohn-Dehli), Pizarro, Franco Vazquez (71' Geis) - Jesus Navas, Muriel, Nolito (57' Sarabia).

Sędzia: Juan Martinez.