Ostra wymiana zdań! Popek: Będzie grał tylko w niemych filmach. Oświeciński: To tylko ćpun

Gala KSW 41 odbędzie się już 23 grudnia w katowickim Spodku. Tuż przed walką wieczoru, w której mistrz wagi półśredniej Borys Mańkowski zmierzy się z Dricusem Du Plessisem, dojdzie do oczekiwanego starcia między Popkiem Monsterem a Tomaszem Oświecińskim. Bohaterowie co-main eventu zdają sobie sprawę, że fani w głównej mierze chcą obejrzeć właśnie ich dwójkę.

Ogłoszenie mojej walki z Tomaszem Oświecińskim bardzo pozytywnie wpłynęło na sprzedaż biletów. Dzięki nam do katowickiego Spodka przyjdzie dwadzieścia tysięcy ludzi, a nie pięć - powiedział kilka dni temu dla Polsatsport.pl Popek Monster.

Medialna wojna między nimi zaczęła się już po ogłoszeniu zestawienia i trwa do dzisiaj. Wiele złej krwi mogliśmy oglądać także w oficjalnej zapowiedzi walki. Oto kilka cytatów:

Popek Monster:

- (Oświeciński) Aspiruje do miana fightera z IQ 138, ale nim nie jest. Jest oszołomem, któremu wydaje się, że dzięki jego roli epizodycznej polska kinematografia poleciała w Hollywood.
- Czasami trzeba bić się ze słabszymi od siebie.
- Po walce ze mną Oświeciński będzie grał tylko w niemych filmach.
- To nie potrwa długo. Nawet nie poczuje, jak dostanie nokaut.
- To będzie moja trzynasta potrawa wigilijna.

Tomasz Oświeciński:

- Mówi mi, że jest idiotą, ale muszę go zmartwić. W filmach nie jestem sobą i tylko gram idiotę, natomiast on jest prawdziwym idiotą, a przed kamerą próbuje udawać inteligentnego gościa.
- Uważam, że jest słaby psychicznie. Zabierali mu kanapki w szkole. Ja nie muszę tatuować sobie oczu i ciąć twarzy, by być groźnym człowiekiem.
- Masz psychikę jak u 10-cioletniej dziewczynki. Gdybym był tobą, to wciągnąłbym cię nosem, ale ja takich rzeczy nie używam.
- Popek w trzech słowach? Ani raper, ani fighter... Po prostu ćpun.

Zapowiedź walki w załączonym materiale wideo.