Małysz: Wyniki Polaków poniżej oczekiwań

Zimowe
Małysz: Wyniki Polaków poniżej oczekiwań
fot. PAP

Dyrektor sportowy PZN Adam Małysz przyznał, że 14. miejsce Stefana Huli w zawodach Pucharu Świata w Bad Mitterndorf to jeden z nielicznych plusów sobotniego konkursu. "Ogólnie wyniki Polaków nieco poniżej oczekiwań" - ocenił utytułowany skoczek narciarski.

Hula zajął najwyższe wśród biało-czerwonych miejsce w pierwszym w sezonie konkursie PŚ na mamucim obiekcie. W serii próbnej uzyskał 218 m, co jest jego rekordem życiowym. Piotr Żyła uplasował się na 17. pozycji, Kamil Stoch był 21., Maciej Kot 23., Dawid Kubacki 33., a Jakub Wolny 37. Pierwotnie czterej Polacy, którzy awansowali do serii finałowej, byli sklasyfikowani o dwie lokaty niżej, ale przesunęli się na skutek dyskwalifikacji Słoweńca Jerneja Damjana i Norwega Johanna Andre Forfanga.

"W naszej ekipie mogą cieszyć drobne elementy, jak udany dzień w wykonaniu Stefana Huli. Ogólnie wyniki Polaków nieco poniżej oczekiwań, bo po raz pierwszy od bardzo dawna, wiosny 2016 roku, zabrakło naszego reprezentanta w najlepszej dziesiątce" - zaznaczył na Facebooku Małysz.

Najwięcej uwagi polskich kibiców skupiał na sobie Stoch. Lider klasyfikacji generalnej PŚ i triumfator niedawnego Turnieju Czterech Skoczni jak na razie jednak w Bad Mitterndorf nie błyszczy.

"Po chłopakach, a szczególnie Kamilu Stochu widać zmęczenie niedawnymi wydarzeniami, forsownym Turniejem Czterech Skoczni. Ten sukces kosztował Kamila wiele sił. Sam przyznaje, że na razie nie oddał w Bad Mitterndorf dobrego skoku. Potrzeba trochę czasu na powrót do świetnej dyspozycji, ale jestem o to spokojny" - zapewnił dyrektor sportowy PZN.

W sobotę - po raz pierwszy w karierze - triumfował Norweg Andreas Stjernen. Drugie miejsce zajął jego rodak Daniel Andre Tande, który oddał najdłuższy skok w konkursie - 140,5 m.

"Ciekawy konkurs, kilka pięknych lotów. Norwegowie pokazali, że znakomicie czują się na skoczniach mamucich i wydają się być faworytami jeśli chodzi o nadchodzące mistrzostwa świata w lotach" - przewidywał Małysz.

Zwrócił także uwagę na sukces trzeciego tego dnia Simona Ammanna. Szwajcar w czołowej "trójce" zawodów PŚ był poprzednio 10 marca 2015 roku.

Zawody na Kulm są próbą generalną przed mistrzostwami świata w lotach, które w dniach 18-21 stycznia gościć będzie niemiecki Oberstdorf. W niedzielę w Austrii odbędzie się drugi konkurs indywidualny (godz. 14.15), który poprzedzą kwalifikacje (godz. 12.30).

RM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie