Nowa miotła już działa! Ekipa De Giorgiego ograła PGE Skrę

Siatkówka

W meczu 18. kolejki PlusLigi siatkarze PGE Skry Bełchatów przegrali z Jastrzębskim Węglem 2:3. Ferdinando De Giorgi – były szkoleniowiec ZAKSY Kędzierzyn-Koźle i reprezentacji Polski – zanotował więc udany debiut w roli trenera ekipy z Jastrzębia-Zdroju.

Bełchatowianie w ostatnim okresie potrafili zaskakiwać swych sympatyków. Polegli w ekstraklasie z Aluron Virtu Wartą Zawiercie (0:3), by kilka dni później w dobrym stylu wygrać 3:2 z Dynamo Moskwa w Lidze Mistrzów. Przyjezdnych po raz pierwszy poprowadzić miał Ferdinando De Giorgi. Nowy opiekun jastrzębian asekurował się przed starciem z wiceliderem PlusLigi:

 

– Chcę, żeby zespół podążał za mną, ale zdaję sobie sprawę, że do  pierwszego meczu w roli trenera Jastrzębskiego Węgla czasu zostało niewiele. W niedzielę zawodnicy muszą zagrać z wiarą we własne umiejętności. Dopiero po tym spotkaniu będzie można coś więcej zrobić, dokonać ewentualnych zmian, jeśli będzie taka potrzeba – mówił.

 

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla nie mieli ostatnio dobrej passy. Jeszcze pod wodzą Marka Lebedewa odpadli z Pucharu Polski. Prowadzeni przez tymczasowego trenera Leszka Dejewskiego przegrali w lidze z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle (1:3), a następnie fatalnie zaprezentowali się w meczu Ligi Mistrzów z Zenitem Kazań. Całkowicie oddali pole rywalowi i ponieśli klęskę 0:3. W spotkaniu z PGE Skrą zaprezentowali się już dużo lepiej. Zadziałał efekt nowej miotły?

 

Premierowa odsłona długo miała wyrównany przebieg, a wynik oscylował wokół remisu (6:6, 10:10, 14:14, 17:17). Kluczowym fragmentem tej partii była seria czterech piłek, którą gospodarze wygrali przy zagrywkach Milada Ebadipoura (21:18). Goście nie zdołali już odrobić strat, a skuteczny atak po skosie w wykonaniu Mariusza Wlazłego ustalił wynik na 25:22.

 

Drugą odsłonę lepiej rozpoczęli jastrzębianie (3:6 – bełchatowianie w tym fragmencie punktowali wyłącznie po błędach rywali). Środkowa część seta to seria błędów gospodarzy. Po zaskakującej zagrywce Wojciecha Sobali (7:14), Roberto Piazza poprosił o przerwę, jednak reprymenda trenera nie zdała się na wiele. Goście grali skutecznie w ataku, utrzymywali przewagę i w końcówce kontrolowali sytuację (11:18, 15:20). Seta efektownie, bo dwoma asami serwisowymi zakończył Maciej Muzaj (16:25).

 

W trzecim secie bełchatowianie zaczęli budować przewagę po trzech asach serwisowych Wlazłego (9:5). Tym razem to gospodarze nadawali ton grze, a Bartosz Bednorz i Wlazły punktowali w ataku (12:7, 18:14). W końcowych fragmentach seta goście nie mieli wiele do powiedzenia, a w ostatniej akcji Srecko Lisinac zdobył punkt bezpośrednio z zagrywki (25:18).

 

Czwarty set to znów wyrównana walka obu ekip (6:6, 11:11). Później minimalną przewagę uzyskali siatkarze z Jastrzębia-Zdroju, jednak gospodarze gonili wynik, wykorzystując przede wszystkim skuteczność Wlazłego (17:17). Dwie kapitalne wymiany, zakończone skutecznymi atakami najpierw Salvadora Hidalgo Olivy, następnie Muzaja, znów pozwoliły gościom odskoczyć (17:20). Gospodarze próbowali jeszcze zmienić niekorzystny rezultat, jednak bez powodzenia. Damian Boruch atakiem ze środka wywalczył piłkę setową (21:24), a w kolejnej akcji Oliva efektownie zablokował Ebadipoura.

 

Zwycięzcę meczu miał więc wyłonić tie-break. W nim, po wyrównanym początku, przy zmianie stron przewagę uzyskali jastrzębianie (6:8). To był okres dobrej gry przyjezdnych, którzy wygrali sześć kolejnych akcji (6:11), świetnie grając blokiem. Ten fragment przesądził o wyniku tej konfrontacji – gospodarze nie zdołali już odrobić strat. Przestrzelona zagrywka Ebadipoura dała gościom piłkę meczową (10:14), a w kolejnej akcji Oliva asem serwisowym zakończył mecz.

 

Najlepiej punktowali: Mariusz Wlazły (19), Bartosz Bednorz (15), Milad Ebadipour (13), Karol Kłos (10) – PGE Skra; Maciej Muzaj (22), Salvador Hidalgo Oliva (18), Wojciech Sobala (10) – Jastrzębski Węgiel. Co ciekawe, gospodarze zdecydowanie lepiej punktowali w bloku (11–7), zagrywką (11–6), nieco gorzej w ataku (47–49); gwoździem do trumny były jednak błędy własne, których bełchatowianie popełnili zdecydowanie więcej od rywali (43–28). MVP: Maciej Muzaj.

 

 

PGE Skra Bełchatów – Jastrzębski Węgiel 2:3 (25:22, 16:25, 25:18, 21:25, 10:15)

 

PGE Skra: Bartosz Bednorz, Milad Ebadipour, Karol Kłos, Srećko Lisinac, Grzegorz Łomacz, Mariusz Wlazły – Kacper Piechocki (libero) oraz Patryk Czarnowski, Marcin Janusz, Milan Katic, Szymon Romać

 

Jastrzębski Węgiel: Jason De Rocco, Salvador Hidalgo Oliva, Lukas Kampa, Grzegorz Kosok, Maciej Muzaj, Wojciech Sobala – Jakub Popiwczak (libero) oraz Damian Boruch, Marcin Ernastowicz, Rodrigo Quiroga, Patryk Strzeżek.

 

Pozostałe mecze 18. kolejki PlusLigi:

 

2018-01-18: Dafi Społem Kielce – Cuprum Lubin 2:3 (25:23,20:25, 22:25, 25:19, 14:16)

2018-01-19: Espadon Szczecin – Cerrad Czarni Radom 2:3 (17:25, 15:25, 25:20, 27:25, 13:15)
2018-01-19: GKS Katowice – ONICO Warszawa 1:3 (25:17, 21:25, 21:25, 23:25)
2018-01-20: BBTS Bielsko-Biała – Indykpol AZS Olsztyn 1:3 (15:25, 22:25, 25:17, 15:25)
2018-01-20: MKS Będzin – Łuczniczka Bydgoszcz 3:1 (25:23, 16:25, 25:19, 25:23)
2018-01-21: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Asseco Resovia (20.00; transmisja – Polsat Sport)
2018-01-22: Trefl Gdańsk – Aluron Virtu Warta Zawiercie (18.00; transmisja – Polsat Sport).

 

WYNIKI I TABELA PLUSLIGI

RM, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie