Pjongczang 2018. Wolski: Myślałem, że jestem sparaliżowany

Zimowe
Pjongczang 2018. Wolski: Myślałem, że jestem sparaliżowany
fot.

"Myślałem, że jestem sparaliżowany" - stwierdził urodzony w Zabrzu hokeista olimpijskiej reprezentacji Kanady Wojtek Wolski, który w październiku 2016 roku doznał poważnej kontuzji, złamał siódmy i ósmy kręg szyjny oraz uszkodził rdzeń kręgowy.

Do zdarzenia doszło podczas meczu ligi KHL w Astanie. Grający w Metalurgu Magnitogorsk Wolski uderzył głową w bandę. Kilka minut leżał nieruchomo na lodzie, a potem w szpitalu zdiagnozowano złamanie dwóch kręgów w odcinku szyjnym, uszkodzenie rdzenia kręgowego i wstrząśnienie mózgu. - Myślałem, że jestem sparaliżowany. Kiedy okazało się, że mam czucie w rękach i nogach, zastanawiałem się, czy będę mógł chodzić, bawić się z moimi dziećmi i mieć normalne życie. A po tym jak już wiedziałem, że to będzie możliwe, nie miałem pewności, czy wrócę do profesjonalnego hokeja. Początkowo wiele wskazywało, że zakończę karierę. Ratunkiem była operacja. Wszczepiono mi płytkę tytanową, która wzmacnia kręgosłup na tym odcinku - stwierdził Wolski.

 

Zawodnik, który 24 lutego skończy 32 lata, jest obecnie na igrzyskach w Pjongczangu. O kontuzji chyba już zapomniał, o czym świadczy strzelony gol w poniedziałkowym meczu sparingowym ze Szwecją. Kanada wygrała 4:1. - Myślę, że słowo cud w odniesieniu do jego powrotu do gry nie jest najlepszym określeniem. Cudem jest to, że nie został jeszcze znacznie poważniej ranny. Świetnie gdyby mógł po takim wypadku normalnie się poruszać, wykonywać codzienne czynności i spędzać czas z dziećmi. A to, że jest teraz na igrzyskach olimpijskich, to niesamowite - powiedział jego trener Matt Nichol.

 

Wolski wrócił do treningów w czerwcu 2017 roku, a ponownie zagrał w hokeja we wrześniu. Od tego czasu rozegrał 44 spotkania (w barwach Mettalurga, chińskiego Kunlun Red Star oraz reprezentacji Kanady) i zdobył 39 punktów. Według kanadyjskiego bramkarza Bena Scrivensa, jeśli miałby wskazać zawodnika zasługującego na Bill Masterton Trophy, czyli nagrodę na niecodzienny hart ducha, automatycznie otrzymałby ją Wolski.

 

W przeszłości pojawił się pomysł, aby Wolski wystąpił w polskiej reprezentacji, ale na przeszkodzie stanęły przepisy Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie (IIHF). Zgodnie z nimi musiałby wcześniej przez dwa sezony występować w którymś z polskich klubów. W lidze NHL grał w Colorado Avalanche, New York Rangers, Phoenix Coyotes, Florida Panthers i Washington Capitals. W 2012 roku krótko bronił barw Ciarko Sanok. Prywatnie jest kuzynem piłkarza Sebastiana Mili.

 

Pierwszy mecz w turnieju olimpijskim Kanadyjczycy rozegrają w czwartek 15 lutego, a rywalami będą Szwajcarzy. W grupie A są też Czesi i Koreańczycy.

A.J., PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie