Barcelona i Real zagrają na wyjazdach

Wydaje się, że grający w tym sezonie wyjątkowo nierówno podopieczni Zinedine'a Zidane'a najgorszy okres mają za sobą. "Królewscy" wygrali bowiem pięć ostatnich meczów, w tym z Paris Saint Germain 3:1 w Lidze Mistrzów i gonią w tabeli Atletico oraz Barcelonę. Do lokalnego rywala Real traci siedem punktów, a do "Dumy Katalonii" aż 14 oczek. "Królewscy" mają tylko dwa punkty przewagi nad Valencią.

Sposób na Espanyol ma Cristiano Ronaldo, który w 14 ligowych meczach przeciwko temu zespołowi strzelił w sumie 15 goli, w tym osiem w dwóch ostatnich spotkaniach wyjazdowych. Na poniedziałkowej konferencji prasowej Zidane wybiegł jednak w przyszłość do przyszłotygodniowego rewanżu z PSG w Lidze Mistrzów. Nie wiadomo bowiem czy przeciwko Realowi zagra najdroższy piłkarz na świecie Neymar, który doznał urazu stawu skokowego w niedzielnym meczu z Olympique Marsylia.

- Nie lubię patrzeć, kiedy piłkarze odnoszą kontuzje i mam nadzieję, że wróci do gry. Nie sądzę, aby to miało wpływ na nasz mecz, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie mógł go zastąpić. Oglądałem ten mecz i byłem smutny, kiedy Neymar został kontuzjowany - przyznał Zidane.

Espanyol natomiast po czterech remisach z rzędu z 28 punktami zajmuje 15. miejsce w tabeli.

- Jeszcze nie strzeliłem gola Realowi. Jednak przede wszystkim mam nadzieję, że wygramy, bo to byłaby największa radość. Teraz najważniejsze jest, że dobrze gramy i dlatego uważam, że jesteśmy w stanie sięgnąć po trzy punkty - powiedział napastnik Espanyolu Gerard Moreno.

W środę Atletico Madryt podejmie 13. w tabeli Leganes. Podopieczni Diego Simeone w niedzielę wygrali na wyjeździe z Sewillą 5:2, a trzy bramki strzelił Antoine Griezmann.

- Antoine jest w świetnej formie. On jest niezwykłym piłkarzem. Cały czas chcemy się rozwijać i w niedzielę zaprezentowaliśmy dobry futbol. Zespół zagrał niezwykły mecz i osiągnęliśmy ważne zwycięstwo - powiedział Simeone.

Sevilla również w środę zagra na wyjeździe z ostatnią Malagą (13 pkt). W czwartek prowadząca w tabeli Barcelona zmierzy się na wyjeździe z trzecim od końca Las Palmas (19 pkt).