Długopolski: Stoch jest nie do pokonania

Zimowe
Długopolski: Stoch jest nie do pokonania
fot. PAP

Kamil Stoch jest w tym sezonie nie do pokonania - podkreślił trener Kazimierz Długopolski po zwycięstwie skoczka z Zębu we wtorkowym konkursie Pucharu Świata w Lillehammer, zaliczanym także do cyklu Raw Air.

Olimpijczyk z Sapporo (1972) i Lake Placid (1980) ma też nadzieję na awans Dawida Kubackiego w klasyfikacji Raw Air.

Stoch oddając skoki na odległość 140,5 m i 141 m uzyskał 306,4 pkt, wyprzedzając drugiego w konkursie Kubackiego (139 i 140,5) o 27,7 pkt. Trzeci był Norweg Robert Johansson.

- Forma Kamila to istna rewelacja i wszystko wskazuje na to, że bez większych problemów utrzyma ją do samego końca. On według mnie jest w tym sezonie nie do pokonania. Dawid natomiast, o ile nic się nagle nie przydarzy, spokojnie powinien pójść jeszcze w górę w klasyfikacji Raw Air - ocenił dwukrotny olimpijczyk.

Po wtorkowym konkursie Stoch umocnił się na prowadzeniu w całym cyklu. Skoczek zakopiańskiego KS Eve-nement mając na koncie 1141,5 pkt wyprzedza Johanssona o 56,2 pkt. Trzeci, ze stratą 86 pkt, jest Johann Andre Forfang. Kubacki awansował z siódmego na szóste miejsce. Do swojego kolegi z reprezentacji traci 100,7 pkt.

Po pierwszej serii trzeci był Stefan Hula (139,5 m), w finałowej jednak uzyskał tylko odległość 129 m i ostatecznie zajął 9. miejsce. - Nie wiem co się przydarzyło Stefanowi w drugim skoku. Moim zdaniem miał naprawdę dobre warunki, ale musiał czekać na swoją próbę, więc może trochę zjadła go trema? Sztab trenerski na pewno dokładnie to przeanalizuje, ale on jest w doskonałej formie i na wiele go jeszcze w tym sezonie stać - zauważył Długopolski.

Poproszony o skomentowanie występów pozostałych Polaków szkoleniowiec zakopiańskiego AZS powiedział, że były poniżej ich możliwości. Piotr Żyła zajął 14. miejsce, Jakub Wolny 20, a Maciej Kot zakończył ostatni konkurs w Lillehammer na 31. miejscu.

- Ten rok dla Piotrka jest w porównaniu do lat poprzednich bardzo przeciętny, Kuba skacze nieźle i robi postępy, więc mam nadzieję, że jeszcze o nim nieraz usłyszymy. Natomiast Maciek wydaje się być już w tym sezonie spalony. To bardzo ambitny zawodnik i gdy mu nie wychodzi, staje się nerwowy. To spięcie widać od momenty ruszenia z belki, lot jest niespokojny, a to natychmiast odbija się na odległości i notach - ocenił Długopolski.

Teraz rywalizacja Raw Air przenosi się do Trondheim. W środę kwalifikacje, dzień później odbędzie się konkurs indywidualny. Cały turniej zakończy się w weekend na mamucie w Vikersund.

CM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie