Hokeiści Comarch Cracovii pod ścianą

Zimowe
Hokeiści Comarch Cracovii pod ścianą
fot. PAP

Hokeiści Comarch Cracovii, po dwóch porażkach w półfinałowej rywalizacji z KH GKS Katowice, znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji. W czwartek i piątek obrońcy tytułu będą grać u siebie i muszą przynajmniej raz zwyciężyć, aby przedłużyć swoje szanse na awans do finału.

Pomimo trudnej sytuacji trener "Pasów" Rudolf Rohacek zachowuje spokój.

 

"Jeśli wszyscy, począwszy od bramkarza przez obrońców i napastników zagrają na swoim normalnym poziomie, to nie martwię się o wynik rywalizacji z Katowicami. Powinniśmy ich przejść. Z dotychczasowych wyników nie możemy być zadowoleni, ale w play off gra się do czterech zwycięstw. Teraz rywalizacja przenosi się do Krakowa, a u siebie w domu zawsze jest łatwiej. Analizujemy te przegrane mecze, porozmawiamy z zawodnikami, a w czwartek musimy wyjść na lód maksymalnie zdeterminowani, silni, zwarci i gotowi" – zapowiada Rohacek.

 

Cracovia w niedzielę przegrała 3:5, a w poniedziałek 2:4. "Zgubiły nas proste, indywidualne błędy, które nie powinny przytrafiać się tak doświadczonym zawodnikom" – nie ma wątpliwości szkoleniowiec.

 

Rywalizacją pomiędzy Cracovią i Katowicami nie toczy się tylko na lodowisku. W trakcie niedzielnego spotkania doszło do dwóch ostrych starć. Najpierw hokeista "Pasów" Maciej Urbanowicz ostro zaatakował Marka Strzyżowskiego, co uszło uwadze arbitra, a tuż przed końcem gry Petr Kalus zaczął bójkę z Patrykiem Wronką za co otrzymał karę meczu.

 

W poniedziałek działacze katowickiego klubu wystosowali pismo do Jakuba Kosowskiego Arbitra Dyscypliny Polskiego Związku Hokeja na Lodzie, aby jeszcze przed rozpoczęciem spotkania podjął decyzję o dyskwalifikacji Urbanowicza i Kalusa. Prośba katowiczan nie została uwzględniona, a obydwaj hokeiści wystąpili w poniedziałkowym meczu.

 

Jak dowiedziała się PAP w PZHL decyzja w sprawie ewentualnego ukarania wspomnianych zawodników może zapaść jeszcze we wtorek, przy czym Cracovia ma czas do godziny 20., aby złożyć stosowne wyjaśnienia.

 

"Uważam, że cała ta sprawa, to wielkie nieporozumienie i lekceważenie decyzji podjętych na lodzie przez sędziów. Żaden z zawodników Katowic nie doznał kontuzji, więc nie ma podstaw, aby dodatkowo karać naszych hokeistów" – twierdzi Rohacek.

 

Trzeci mecz pomiędzy Cracovią i Katowicami odbędzie się w czwartek w Krakowie o godz. 18.30. Na razie w rywalizacji do czterech zwycięstw prowadzi KH GKS 2-0.

MC, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie