Nie zagra w meczu z liderem, bo... chce uratować chorego na białaczkę

Piłka nożna
Nie zagra w meczu z liderem, bo... chce uratować chorego na białaczkę
fot. PAP/DPA
Lennart Thy (z prawej) jeszcze w barwach Werderu Brema.

Są takie przypadki w życiu piłkarza, że futbol schodzi na dalszy plan. Najlepszym tego przykładem jest niemiecki napastnik, który na co dzień występuje w holenderskim VVV Venlo. Mowa jest o Lennarcie Thy, który chce pomóc pacjentowi choremu na białaczkę.

Mając 19 lat wychowanek Werderu Brema wpisał się do bazy dawców komórek macierzystych. Teraz oddał je pacjentowi choremu na białaczkę, bowiem okazało się, że profil DNA piłkarza zgadza się z profilem potrzebującego. Od byłego młodzieżowego reprezentanta Niemiec pobrano potrzebne próbki, dzięki czemu rozpoczęto leczenie chorego.

 

26-letni napastnik decydując się na pomoc poważnie choremu człowiekowi musiał się liczyć z przerwaniem treningów. Ponadto czołowy gracz VVV Venlo będzie musiał pauzować w najbliższym meczu ligowy. Jego drużyna zmierzy się na wyjeździe z liderem Eredivisie - PSV Eindhoven. Sztab szkoleniowy oraz działacze nie robili mu żadnych problemów z tego tytułu. Wręcz przeciwnie, są z niego dumni i stoją za nim murem.

 

Thy treningi będzie mógł wznowić za około tydzień. W nadchodzącym tygodniu, gdy piłkarz będzie jeszcze odpoczywał od piłki odbędzie się specjalna konferencja z jego udziałem. Wówczas gracz urodzony w Frechen opowie o pomocy potrzebującym.

 

Były zawodnik m.in. FC St. Pauli rozegrał 44 mecze w pięciu młodzieżowych reprezentacjach Niemiec. Począwszy od kadry U-16, a skończywszy na U-20. Dla "młodzieżówek" naszych zachodnich sąsiadów strzelił 19 goli. W tym sezonie Thy wystąpił w 27 meczach ligi holenderskiej, w których zdobył 7 bramek i zanotował 6 asyst.

 

Transmisja meczu PSV Eindhoven - VVV Venlo w Polsacie Sport News od godziny 19:40.

A.J., Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie