Jurkiewicz: Nigdy nie grałem w tak prestiżowym meczu przeciwko juniorom

Piłka ręczna
Jurkiewicz: Nigdy nie grałem w tak prestiżowym meczu przeciwko juniorom
fot. Cyfrasport

Działacze Rhein-Neckar Loewen na pierwszy mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów zamierzają wysłać do Kielc zespół rezerw grający w 3. Bundeslidze. - Jeszcze nigdy nie grałem w LM czy w innych prestiżowych rozgrywkach przeciwko juniorom – przyznał rozgrywający PGE VIVE Kielce Mariusz Jurkiewicz.

Drużyna z Mannheim w najbliższą sobotę rozegra dwa spotkania. Wszystko wskazuje na to, że pierwszy zespół popularnych „Lwów” wystąpi w Kilonii w hicie Bundesligi z THW Kiel, a do stolicy regionu świętokrzyskiego przyjadą grające w 3. Bundeslidze rezerwy.

- W meczach pokazowych i towarzyskich zdarzyło mi się grać przeciwko juniorom, ale w spotkaniach Ligi Mistrzów czy w innych prestiżowych rozgrywkach jeszcze nigdy. Jeśli chodzi o taką sytuację jestem zupełnym laikiem – podkreślił Jurkiewicz. Zapewnił, że niezależnie od rozwoju sytuacji 14-krotni mistrzowie Polski przystąpią do tego pojedynku maksymalnie skoncentrowani.

- Odkąd poznaliśmy rywala w tej fazie rozgrywek czekamy na pojedynek z Rhein-Neckar Loewen i przygotowujemy się do meczu z ich pierwszą drużyną. Dlatego analizujemy grę Andy Szmidta oraz innych czołowych zawodników klubu z Mannheim. Niezależnie od składu rywali nie zmieniamy swojego podejścia do tego pojedynku – dodał zawodnik VIVE, który nie chciał komentować decyzji niemieckich działaczy i całego zamieszania wokół konfrontacji mistrzów Polski i Niemiec.

- Ja w tej chwili mam na głowie tylko naszą sytuację i przygotowania do tego meczu. To co dzieje się w innym klubie kompletnie mnie nie interesuje – stwierdził szczypiornista.

Jurkiewicz zaznaczył, że nawet jeśli do Kielc nie przyjadą faktycznie czołowi zawodnicy niemieckiej drużyny, nie może być mowy o żadnym lekceważeniu przeciwnika. - Walczymy o ćwierćfinał Ligi Mistrzów. Dlatego nie będzie żadnego lekceważenia rywala i rozmyślania o kolejnych spotkaniach. Na ten moment liczy się tylko sobotnia konfrontacja. Dlatego nie będziemy kalkulować. Najpierw wyjdziemy walczyć o zwycięstwo, a potem będziemy starali się powiększać przewagę, o ile będzie to możliwe, o każdą kolejną bramkę – zapewnił popularny „Kaczka”.

Działacze kieleckiego klubu obawiali się, że całe zamieszanie może wpłynąć na frekwencję podczas meczu z niemiecką ekipą, jak się jednak okazało - niepotrzebnie. Wszystkie wejściówki na sobotni pojedynek rozeszły się błyskawicznie. - To jest faza pucharowa Ligi Mistrzów i ludzie chcą zobaczyć widowisko na najwyższym poziomie. Kibice swoim dopingiem wielokrotnie nam pomagali. Przy pełnej hali gra się nam zdecydowanie lepiej. Liczymy po raz kolejny na wsparcie naszych fanów – zaapelował do kieleckich kibiców rozgrywający mistrzów Polski.

Pierwsze spotkanie miedzy mistrzami Polski i Niemiec rozegrane zostanie w sobotę o godz. 16 w Kielcach, rewanż 1 kwietnia o godz. 19 w Mannheim. Zwycięzca rywalizacji w ćwierćfinale LM zmierzy się z francuskim Paris Saint-Germain.

CM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie