Sędziowski skandal w MMA! Arbiter kazał dobić rywala
Do niemałego skandalu doszło podczas gali FNG 85 w Moskwie. Marc Goddard nie przerwał walki, mimo że jeden z zawodników leżał już prawie nieprzytomny. Arbiter kazał kontynuować pojedynek.
Sędziom mieszanych sztuk walki zdarza się co jakiś czas za wcześnie lub za późno przerwać pojedynek. W jednej z walk gali FNG 85 naprzeciwko siebie stanęli Vladimir Seliverstov (3-0, 2 KO) oraz Alexander Dankov (2-3, 1 KO, 1 SUB). Już w premierowej rundzie pierwszy z nich trafił idealnym prawym sierpowym. Rosjanin "odłączył prąd" rywalowi uderzając jeszcze raz w parterze.
Seliverstov był pewny, że sędzia przerwie starcie, pokazywał nawet, że rywal już traci przytomność i należy skończyć walkę. Sędzia był jednak innego zdania, pokazał nawet palcem, aby zwycięzca dobił przeciwnika. Nie zastanawiając się długo ten dosiadł przeciwnika i po kilku ciosach arbiter w końcu zakończył walkę. Zresztą zobaczcie sami.
Przejdź na Polsatsport.plreferee, Seliverstov is out !
— Jolassanda (@Jolassanda) 30 marca 2018
KO for (FNG) Aleksandr Dankov pic.twitter.com/V3YR4hxJVe