Lysenko: Polskiego uczyłem się czytając Mickiewicza, Słowackiego i Norwida

Kategoria do 100 kg od dłuższego czasu, podobnie jak np. 60 kg, należy do bolączek kolejnych trenerów reprezentacji biało-czerwonych. Być może to się zmieni za sprawą judoki urodzonego w Zaporożu, który od trzech lat mieszka i trenuje w Warszawie, w klubie AZS AWF. Obecnie przebywa z polską drużyną narodową na zgrupowaniu na Węgrzech.

- Judo zacząłem trenować mając 5 lat. Rodzice wybrali mi ten sport, ponieważ zajęcia były najbliżej domu. Byłem mistrzem Ukrainy kadetów, juniorów i młodzieżowców, a w seniorach zdobyłem srebro w 2016 roku – powiedział Lysenko.

W maju poprzedniego roku jeszcze raz pojechał na zawody na Ukrainę i sięgnął po wicemistrzostwo w gronie młodzieżowców (U-23). We wrześniu zaś wystartował w seniorskich mistrzostwach Polski w Opolu, gdzie dopiero w finale przegrał z doświadczonym Jakubem Wójcikiem (WKS Śląsk Wrocław).

- Po ukończeniu szkoły średniej, po rozmowach z rodzicami, zdecydował się na przyjazd do Polski. W AZS AWF Warszawa ćwiczę pod okiem wybitnego szkoleniowca Wojciecha Borowiaka, studiuję zaś na pierwszym roku studiów magisterskich na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego, kierunek ekonomia menadżerska. Jeśli chodzi o debiut w MP, mogłem wystąpić w Opolu, bowiem tydzień wcześniej uzyskałem polskie obywatelstwo – dodał.

Oleksii Lysenko (ur. 24 grudnia 1996 roku) od trzech lat regularnie plasuje się na podium, a często wygrywa zawody rangi Pucharu Polski seniorów, a wcześniej juniorów. Nie uszło to uwadze selekcjonerów. Obecnie przebywa na Węgrzech, gdzie polska reprezentacja przygotowuje się do mistrzostw Europy w Tel Awiwie (26-28 kwietnia).

- Moim głównym celem na ten rok są jesienne, młodzieżowe mistrzostwa kontynentu. Z tego co wiem, w polskich barwach zadebiutuję w czerwcu w seniorskim Pucharze Europy w Belgradzie. Marzeniem są medale z imprez najwyższej rangi włącznie z medalem olimpijskim. W przeszłości na podium igrzysk stał np. Marian Tałaj, którego cenię za umiejętność przekazywania wiedzy technicznej oraz taktycznej – przyznał zawodnik.

Lysenko bardzo dobrze mówi po polsku. Wyjaśnił, że uczył się czytając literaturę polską oraz poprzez codzienną konwersację z Polakami.

- Najwięcej emocji wzbudza u mnie literatura wieszczy narodowych Adama Mickiewicza, Juliusza Słowackiego oraz Cypriana Kamila Norwida – podkreślił.