Korona Kielce podzielona na dwie grupy przed Pucharem Polski

Piłka nożna
Korona Kielce podzielona na dwie grupy przed Pucharem Polski
fot. Cyfra Sport

Przed piątkowym meczem piłkarskiej ekstraklasy z Lechem, trener Korony Kielce Gino Lettieri podzielił zespół na dwie grupy, z których jedna pojedzie do Poznania, a druga będzie przygotowywać się do wtorkowego spotkania rewanżowego półfinału Pucharu Polski z Arką Gdynia.

Lettieri zapewnił, że obydwa spotkania są dla niego tak samo ważne, jednak podział drużyny na dwie grupy wynika m.in. z kontuzji, których kilku piłkarzy nabawiło się w ostatnich dniach. Z tego powodu przez tydzień z treningów wyłączony jest Oliver Petrak, z niewielkimi urazami zmagają się natomiast: Jakub Żubrowski, Ken Kallaste, Michael Gardawski, Jacek Kiełb i Akos Kecskes.

 

Jak zapewnił Lettieri skład na mecz z Lechem będzie na pewno różnił się od tego z ostatniej kolejki, kiedy Korona na wyjeździe zremisowała 1:1 ze Śląskiem Wrocław. "Jedziemy do Poznania przede wszystkim, żeby wygrać. Chcemy w tej pierwszej ósemce zdobywać jak najwięcej punktów i stać jak najwyżej w tabeli. Mamy też przed sobą puchar, skomplikowane cztery, pięć dni, a później przyjeżdża do nas Jagiellonia" – powiedział Włoch.

 

Rundę zasadniczą piłkarze Lecha z dorobkiem 55 punktów zakończyli na pierwszym miejscu. Kielczanie zgromadzili o 10 punktów mniej, co pozwoliło im na zajęcie szóstej pozycji.

 

"Nie odpuścimy tego meczu. Lech jest faworytem, ale dla nas to nie ma znaczenia. Będziemy patrzeć na siebie, przygotujemy się na to spotkanie i chcemy tam zrobić jak najlepszy wynik" – zaznaczył kapitan Korony Radek Dejmek. Dodał, że gra w grupie mistrzowskiej jest dla jego drużyny dużą nagrodą.

 

"Wydaje mi się, że z Lechem powinniśmy grać swoje, bo nasza gra asekuracyjna najlepiej nam nie wychodzi, więc lepiej grać aktywniej i normalniej naszą grę. Może to być dobry mecz dla kibiców, bo obydwie drużyny będą chciały grać w piłkę" – ocenił Dejmek.

 

Z kolei obrońca Korony Bartosz Rymaniak przyznał, że "z tyłu głowy" zespół już czeka na wtorkowy rewanż PP z Arką Gdynia.

 

"W Poznaniu też jest bardzo ważne spotkanie, bo nie mamy za dużej straty do czwartego miejsca, chcielibyśmy poprawić wynik z tamtego sezonu i na pewno będziemy do tego dążyć. Widzieliśmy mecz we Wrocławiu, może nie był on najlepszy w naszym wykonaniu, jednak moim zdaniem było wiele elementów bardzo dobrych w grze, utrzymywaliśmy się przy piłce, a też było sporo zmian personalnych" – zapewnił Rymaniak.

 

Mecz Korony z Lechem rozpocznie się o godz. 20.30. W rundzie zasadniczej w Poznaniu lepsi byli podopieczni Nenada Bjelicy (1:0), w rewanżu górą okazali się kielczanie (1:0).

kl, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie