Superliga tenisistów stołowych: Były mistrz Europy w mikście Gavlas w Bytomiu

- Ze względu na spodziewany niższy budżet zdecydowaliśmy się rozstać z Tomkiem Konecnym i Pawłem Chmielem. Z dotychczasowej drużyny zostanie tylko Robert Floras. Dołączy zaś mistrz Czech Antonin Gavlas i jeszcze jeden polski zawodnik, bowiem jestem zwolennikiem jak największej liczby naszych pingpongistów w superlidze - powiedział trener-menedżer bytomian Michał Napierała.

Przed pięcioma laty Gavlas wywalczył ME w parze z Renatą Strbikovą. Teraz jest on graczem El Nino Praga. W ćwierćfinale Pucharu ETTU czeska ekipa dwukrotnie uległa (1:3 i 0:3) Dekorglassowi Działdowo, zaś Gavlas poniósł trzy porażki.

W obecnym sezonie 3S Polonia długo plasowała się na odległych pozycjach. Ostatnio wygrała cztery mecze z rzędu i awansowała na siódme miejsce, a szansę ma na piąte. Do zakończenia sezonu zasadniczego pozostały trzy kolejki.

- Przed rozgrywkami po cichu liczyłem na play off, czyli miejsce w czwórce i brązowy medal. Niestety, nie przewidziałem, że każdy z trójki tenisistów stołowych będzie miał problemy z kontuzjami. To sprawiło, że potraciliśmy wiele punktów. Czasem też brakowało szczęścia, jak w pierwszym meczu z aspirującym do złota rywalem z Jarosławia. Floras nie wykorzystał wtedy piłki meczowej z wciąż niepokonanym w polskiej lidze Chińczykiem Hou Yingchao - dodał szkoleniowiec.

Najlepszy bilans indywidualnie ma 32-letni Konecny - 19 zwycięstw i 9 porażek; 25-letni Floras 13-15, a 31-letni Chmiel 3-17. W dwóch ostatnich spotkaniach Chmiel wygrywał decydujące pojedynki, m.in. we wtorek w Zielonej Górze zwyciężył Lucjana Błaszczyka 2:0.

- Na papierze mamy mocny skład, ale kłopoty zdrowotne przeszkodziły nam w zdobyciu krążka. Dlatego jestem tylko połowicznie zadowolony z tego sezonu, nawet jeśli udałoby się przesunąć na piątą lokatę. Postaramy się jeszcze sprawić niespodzianki i na przykład wyszarpać wygraną z Jarosławiem - stwierdził Napierała.