Powietkin wygrał z Wilderem! Na razie w sądzie...

Sporty walki
Powietkin wygrał z Wilderem! Na razie w sądzie...
fot. PAP

Walkę Deontaya Wildera (40-0, 39 KO) z Aleksandrem Powietkinem (34-1, 24 KO) próbowano organizować kilka razy, ale za każdym razem coś stało na przeszkodzie. Rosjanin wygrał jednak starcie, które odbyło się nie w ringu, a w... sądzie.

Chodzi o sprawę z 2016 roku, kiedy to odwołano ich pojedynek, którego stawką miał być pas WBC wagi ciężkiej. Na miesiąc przed galą w Moskwie walka została anulowana ze względu na dopingową wpadkę "Saszy" (meldonium). Taki obrót spraw bardzo zezłościł samego Wildera. - Mam wielu znajomych, którzy znają się na ludzkim ciele. Wystarczy na niego spojrzeć! Jego głowa wygląda inaczej. Jak to zobaczyłem, to sam zacząłem myśleć, że coś bierze - mówił.

 

Na słowach się jednak nie skończyło, bo obóz Wildera jawnie oskarżył Powietkina oraz jego team o stosowanie dopingu i złamanie klauzuli zawartej w kontrakcie. W czerwcu 2016 roku do sądu w Nowym Jorku trafił pozew, z którego wynikało, że Amerykanie żądają 5 milionów dolarów rekompensaty. Ledwo minął tydzień, a Rosjanie odpowiedzieli: oskarżyli obóz "Bronze Bombera" o zniesławienie, a także bezpodstawne złamanie zapisów kontraktowych, żądając prawie 35 milionów dolarów!

 

Jak przekazał promotor Powietkina Andrey Ryabinskiy, decyzja sądu w Nowym Jorku okazała się korzystna dla jego zawodnika. To oznacza, że pięściarz otrzyma 4,3 miliona dolarów. Wilder ma 30 dni na odwołanie się od tej decyzji.

Obu pięściarzy zestawia się aktualnie z Anthonym Joshuą (21-0, 20 KO) i to prawdopodobnie jeden z nich zmierzy się z Anglikiem.

jb, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie