Superliga tenisistów stołowych. Zandecki: Nie przestraszyłem się Vrablika

Inne
Superliga tenisistów stołowych. Zandecki: Nie przestraszyłem się Vrablika
fot. Cyfra Sport

W końcówce sezonu superligi więcej szans gry dostają młodzi zawodnicy, a jednym z nich 17-letni Jan Zandecki. "Nie przestraszyłem się doświadczonego Jirziego Vrablika" - stwierdził tenisista stołowy Unii AZS AWFiS Gdańsk. Wkrótce czeka go juniorski World Tour w Cetniewie.

"W krajowej elicie debiutowałem już w poprzednich rozgrywkach, pokonując Zbigniewa Grześlaka z Dartomu Bogorii Grodzisk Mazowiecki. Na kolejny występ czekałem rok, ale warto było, bowiem zmierzyłem się z bardzo dobrym Czechem Vrablikiem z Dekorglassu Działdowo. Nie przestraszyłem się rywala, prowadziłem 2:0 w setach i 6:5 w trzecim. Brakowało mi pięciu punktów do zwycięstwa. Vrablik zaczął jednak lepiej odbierać serwis i wygrał ze mną doświadczeniem" - powiedział Zandecki.

 

W niedawnych mistrzostwach świata w Halmstad polska reprezentacja należała do najmłodszych w turnieju. Jej skład tworzyli m.in. Jakub Dyjas (rocznik 1995), Marek Badowski (1997), Patryk Zatówka (1997) czy Tomasz Kotowski (1998). A być może za kilka lat do tej grupy dołączą jeszcze młodsi, jak Zandecki, Artur Grela (2000), Samuel Kulczycki (2002), Maciej Kubik (2003) i inni.

 

"To już przesądzone, że zostanę na następny sezon w Unii i liczę na kolejne szanse pokazania się w superlidze. Pochodzę z Mysłowic, ale niecałe cztery lata temu z rodziną postanowiliśmy, że przeniosę się na drugi koniec Polski. Jestem bardzo zadowolony z możliwości treningu w Gdańsku, w najlepszym naszym ośrodku. W województwie śląskim nie miałem szans na tak dobry rozwój sportowy, a mnie od dawna zależy na tym, aby profesjonalnie grać w tenisa stołowego. Idolami są zaś Chińczycy: Ma Long i Fan Zhendong" - dodał Zandecki.

 

Oprócz niego, w kadrze na World Tour w Cetniewie (23-27 maja) są m.in. grający w superlidze Przemysław Walaszek (Dojlidy Wschodzący Białystok) oraz występujący w pierwszej lidze Kulczycki, Grela i Kamil Dziadek. Wszyscy są na co dzień zawodnikami Olimpii-Unii Grudziądz, która ma szansę na awans do elity.

 

"Oczywiście, że pojadę na juniorski World Tour po zwycięstwo, choć w naszym wieku najważniejszy jest porządny trening i dobra gra w zawodach. Na konkretny wynik nie ma co się jeszcze nastawiać. Warto za to awansować w światowym rankingu" - przyznał były wicemistrz Polski kadetów.

 

W niedawnych MP juniorów Zandecki wywalczył złoto z Grelą w grze podwójnej. W singlu przegrał w ćwierćfinale 3:4 z późniejszym triumfatorem Kulczyckim.

kl, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie