Samobój zadecydował o zwycięstwie Dynama Kijów nad Szachtarem Donieck

Spotkanie od początku nie miało wielkiego znaczenia, bo Szachtar po zwycięstwie z Weresem Równe 1:0 w ostatniej kolejce obronił tytuł mistrza Ukrainy. Lepiej rozpoczęło się jednak dla Dynama. Już w 16. minucie do wykonania rzutu rożnego podszedł Viktor Tsygankov i perfekcyjnie dośrodkował na głowę Benjamina Verbica. Ten był niepilnowany w polu karnym skierował ją do bramki. Dokładnie 6 minut później do wyrównania po rzucie karnym doprowadził Marlos. Brazylijczyk strzelił w sam środek bramki.

Po przerwie nie działo się zbyt wiele, aż do 55 minuty. Davit Khocholava otrzymał podanie od jednego z kolegów i odegrał tak niefortunnie, że poturlała się za plecy stojącego na bramce Andriya Pyatova. Do końca żadna z drużyn nie stworzyła sobie dogodnej sytuacji do strzelenia bramki. Emocji jednak nie brakowało, niestety tych negatywnych. W ostatniej sekundzie meczu ostre wejście zaliczył Wellington Nem wywołując niesłychaną burzę nie tylko wśród piłkarzy. Nawiązała się przepychanka, do której dołączyli się nawet kibice. Na szczęście w porę udało się opanować sytuację.

Pełne 90 minut w składzie Dynama rozegrał Tomasz Kędziora. Polak w 45. minucie został ukarany żółtą kartką.

Dynamo Kijów - Szachtar Donieck 2:1 (1:1)
Bramki: Benjamin Verbic 16, Davit Khocholava 55 (s) - Marlos 23 (k)

Dynamo Kijów: Boyko - Kędziora, Burda, Kadar, Mykolenko - Buyalskyy, Garmash - Tsygankov, Shaparenko, Verbic - Besiedin

Szachtar Donieck: Pyatov - Dodo, Khochoalava, Rakitsky, Ismally - Marlos, Alan Patrick, Kovalenko, Stepanenko, Dentinho - Kayode

Żółte kartki: Kędziora, Buyalskyy, Kadar, Sydorchuk - Khocholava, Alan Patrick, Matvienko