Strejlau: Gdybym był młodszy, chciałbym prowadzić Senegal

Adam Sławiński: Jakie jest pańskie pierwsze wrażenie i opinia odnośnie reprezentacji Senegalu po bezbramkowym meczu z Luksemburgiem?

Andrzej Strejlau: Sądzę, że trener Aliou Cisse dokonał w tym meczu pierwszego przeglądu kadrowego prowadzonej przez siebie drużyny. Było widać, że jego piłkarze są dobrze wyszkoleni technicznie, skoordynowani a także dysponują świetnymi warunkami fizycznymi. Co prawda gubili się w ataku pozycyjnym, jednak nie ukrywam, że gdybym był młodszym trenerem, to z pewnością chciałbym prowadzić drużynę tego typu. Luksemburg zastował zaś jedyną taktykę, jaką mógł, czyli szczelną obronę i grę nastawioną na kontratak. Senegal posiada wielu wyróżniających się zawodników, na których nasi chłopcy będą musieli uważać. Są to m.in. Kalidou Koulibaly, Keita Balde czy Ismaila Sarr.

Wchodzimy teraz w okres, w którym każdy trener będzie dokonywał selekcji podstawowego składu. Z podobnym problemem musi się uporać Adam Nawałka uwzględniając brak regularnej gry czy kontuzje niektórych reprezentantów. Fajnie, że analitycy reprezentacji Polski mogli obejrzeć sparing Senegalu, choć pewnie w starciu z Luksemburgiem nie zaprezentował on swojej pełnej mocy.

Co taka wpadka oznacza w kontekście zbliżających się mistrzostw?

Nic nie oznacza... Była to po prostu jedna z wielu gier, podczas których trener chciał zdobyć konieczną dla niego wiedzę. Na pewno liczył też na uzyskanie pewności w grze i mimo wypracowania przez "Lwy Terangi" kilku dogodnych sytuacji tego celu nie udało im się zrealizować. W szerszym kontekście nie ma to jednak wielkiego znaczenia. Mistrzostwa świata będą nowym rozdaniem.

Cała rozmowa z trenerem Andrzejem Strejlauem w załączonym materiale wideo.