Salah: Przez Ramosa płakałem, teraz się z niego śmieję
Mohamed Salah w sobotę 9 czerwca dołączył do reprezentacji Egiptu, która przygotowuje się do mistrzostw świata. Piłkarz Liverpoolu w finale Ligi Mistrzów musiał przedwcześnie opuścić boisko z powodu urazu. Teraz skomentował całą sytuację, po której pod znakiem zapytania stanął jego występ w Rosji.
Salah w Egipcie traktowany jest niemal jak bóg. Ludzie zakochali się w 26-latku, który ma za sobą kapitalny sezon. Został najlepszym strzelcem Premier League w jednym sezonie, dodatkowo doszedł z Liverpoolem do finału Ligi Mistrzów. Mecz z Realem Madryt musiał opuścić już po 30 minutach. W jednym ze starć z Sergio Ramosem Egipcjanin upadł tak niefortunnie, że doznał urazu barku.
Pojawiły się głosy, jakoby zachowanie Hiszpana miało być zamierzone. On sam nieraz dementował te zarzuty. Gwiazda Liverpoolu mogła opuścić mundial, pod znakiem zapytania stoi jego występ w pierwszym meczu przeciwko Urugwajowi. Salah w końcu dołączył do reszty reprezentacji, spotkał się również z dziennikarzami.
– Czuję się znacznie lepiej. Mam nadzieję, że zagram już w pierwszym naszym meczu na mundialu. Wszystko będzie zależy od tego w jakiej będę formie. Nie wiem, czy Sergio chciał specjalnie mi to uczynić. Być może tak – powiedział Salah
Ramos miał niedawno zasugerować, że podczas finału Egipcjanin mógł wziąć środki przeciwbólowe i grać dalej.
– To bardzo śmieszne, że ktoś przez kogo płakałem, sprawia, że teraz chce mi się śmiać. Kto wie, może on byłby jeszcze w stanie powiedzieć, czy dam radę zagrać na mundialu - dodał 26-latek.
Na mundialu Egipt zagra w grupie A z Urugwajem (15.06), Rosją (19.06) oraz Arabią Saudyjską (25.06).
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze