Pierwsza Piątka. Najwyżej wybrani gracze 2018 NBA Draft

Koszykówka
Pierwsza Piątka. Najwyżej wybrani gracze 2018 NBA Draft
fot. PAP

W NBA nic nie trwa wiecznie - po okresie zachłyśnięcia się grą szybkich, rzucających jak maszyny za trzy punkty rozgrywających, trzech z pięciu koszykarzy wybranych w pierwszej piątce czwartkowego NBA Draft w Nowym Jorku, to zawodnicy podkoszowi. Przegląd tych, którzy w ciągu kilku godzin zamienili grę na uniwersytecie na bycie milionerem - wybrani w pierwszej piątce mają dwa pierwsza lata gwarantowane za nie mniej niż 3,5 mln za sezon, a numer 1 draftu stał się bogatszy o około 11 mln dolarów.

NUMER 1 do Phoenix Suns: Deandre Ayton, środkowy (Arizona)

 

Ayton był na pierwszym miejscu draftu przynajmniej od sześciu miesięcy - przede wszystkim ze względu na to, że jest najlepszym atletą. Koszykarz, który (jeśli go ominą kontuzje) jest pewniakiem na środkowego, który nie tylko przez lata będzie grał w NBA na wysokim poziomie, ale może to robić od pierwszego dnia w lidze. Szefowie Suns liczą na to, że Ayton szybko poprawi grę w defensywie, stając się koszykarzem blokującym rzuty i zmuszającym rywali do szukania szczęścia w rzutach z dystansu. Jedyna niewiadoma - czy będzie chciał ciężko pracować czy tylko liczył na swój talent? Czy będzie w stanie grać na wysokich obrotach w każdym meczu długiego sezonu?

 

NUMER 2 do Sacramento Kings: Marvin Bagley Jr III, silny skrzydłowy/środkowy - Duke

 

Najlepszy z graczy bardzo wyrównanej uniwersyteckiej grupy rozgrywkowej ACC (przeciętna 21 pkt/11 zbiórek w meczu.) Człowiek od czarnej roboty zarówno w ataku, jak w obronie, z wydaje się nigdy nie kończącymi się zapasami energii. Znak zapytania, to pozycja na jakiej miałby grać w NBA - na pewno w wyborze pomoże mu fakt, że jest skutecznym strzelcem zza linii trzech punktów.

 

NUMER 3 do Dallas Mavericks: Luka Doncic (Słowenia/Real Madryd), rozgrywający

 

Dziewiętnastoletni Doncic dominował w Europie i budził od początku zainteresowanie wielu zespołów NBA. Nigdy w NBA Draft nie było koszykarza, który osiągnał tak wiele w rozgrywkach międzynarodowych - był wykorzystywany w Realu jako zawodnik tak samo rozgrywający, jak kończący akcję rzutem czy wchodzący na kosz. Nie gra w defensywie na poziomie wymaganym w NBA, ale przy tym talencie, managerowie wielu drużyn byli zgodni co do jednego - na pewno warto zaryzykować. Tak zrobiło Dallas Mavericks zamieniając się z Atlantą Hawks i oferując klubowi ze stanu Georgia zawodnika wybranego z numerem 5 (Young) oraz koszykarza z pierwszej rundy draftu w 2019 roku.

 

NUMER 4 do Memphis Grizzlies: Jaren Jackson Jr, skrzydłowy, Michigan State

 

Jeden z przykładów zawodnika, który niekoniecznie był w rozgrywkach uniwersyteckich uważany za gwiazdę, ale według wyszukiwaczy talentów NBA, może taką być w najlepszej koszykarskiej lidze świata. Przeciętne w rozgrywkach uniwersyteckich (10,9 pkt, 5,8 zbiórek, 3 bloki jako pierwszoroczniak) nie wyglądają spektakularnie, ale w NBA bardzo przyda się jego wszechstronność, szybkość zmiany pozycji w obronie, a także skuteczność rzutów za trzy punkty. Plus: Grizzlies nie będą wymagali od niego udowadniania talentu od pierwszego dnia rozgrywek

 

NUMER 5 do Atlanta Hawks: Trae Young, rozgrywający, Oklahoma

 

Jedyny gracz w historii rozgrywek uniwersyteckich, który był podczas całego sezonu liderem w liczbie punktów oraz asyst. Najbardziej dynamiczny i przebojowy rozgrywający draftu. Skuteczny w rzutach z dystansu, ma doskonały przegląd tego, co dzieje się na parkiecie, odporny psychicznie. Czasami na siłę próbuje zrobić coś, co jest zbyt ryzykowne, zaś największym kłopotem Hawks będzie wzmocnienie fizyczne Younga. To, co dało się robić w Oklahoma Sooners, będzie znacznie trudniejsze przeciwko znacznie silniejszym fizycznie przeciwnikom w NBA.

Przemek Garczarczyk, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie