Mielewski: Kaczmarek pierwszą ofiarą selekcji Heynena...

Siatkówka

Polscy siatkarze awansowali do finałowego turnieju Ligi Światowej. To duży sukces sporej grupy zawodników i nowego selekcjonera Vitala Heynena. Zrobił to, co zaplanował. Sprawdził pięciu atakujących, czterech rozgrywających, sześciu przyjmujących i czterech środkowych. Na pozycji libero mogliśmy się przekonać jak prezentuje się ewentualny zmiennik Pawła Zatorskiego, czyli Michał Żurek. Łukasz Kaczmarek jednak nie podbił serca Heynena...

Kilka godzin po powrocie z Australii Kaczmarek za pośrednictwem mediów społecznościowych napisał "Panowie trzymam za was kciuki w Lille i na Mistrzostwach Świata". Dla Łukasza sezon reprezentacyjny już się zatem skończył. I tu pojawia się pytanie, na które odpowiedź poznamy dopiero za kilka tygodni. Czy pomyliła się ZAKSA, która zakontraktowała Łukasza widząc w nim zawodnika potrafiącego kończyć wysokie, sytuacyjne piłki oraz siatkarza, który najlepiej grać zaczyna po 20 punkcie w secie? Czy jednak Heynen, który na ten moment wyżej ocenia podobne umiejętności w wykonaniu Macieja Muzaja oraz Bartosza Kurka?

 

Mam wrażenie, że nasz szkoleniowiec jest podobnie zakochany w ich potencjale jak ja i pewnie wielu kibiców. Tylko przyznam , że to dość szorstka miłość. Ferdinando De Giorgi też był zauroczony… szybko się jednak odkochał.

 

Są jeszcze Konarski i Schulz. "Konar" wydaje się pewniakiem, Damian wciąż walczy. Jaka jest jego pozycja dowiemy się w Lille. Pamiętajmy, że szanse na półfinał nie są wielkie. Ewentualny awans do najlepszej czwórki byłby sporą niespodzianką. Oznacza to, że we Francji możemy rozegrać tylko dwa mecze. Kto zatem dostanie szansę na ataku? Te decyzje dostarczą nam kolejnej wiedzy o planach Heynena.

 

Jerzy Mielewski, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie