Amerykanie pokonali Brazylijczyków i zdobyli brązowy medal Ligi Narodów

Siatkówka

Reprezentacja USA pokonała pewnie Brazylię 3:0 (25:21, 28:26, 28:26) i zajęła trzecie miejsce w pierwszej edycji siatkarskiej Ligi Narodów.

Siatkarze z USA mają czego żałować, bowiem otarli się o awans do finału rozgrywek kapitalnym spotkaniu z gospodarzami. Mimo, że przegrywali już 0:2 zdołali odrodzić się i doprowadzić do tie-breaka. W nim lepsi okazali się jednak niesieni dopingiem kibiców na stadionie w Lille "Trójkolorowi". Zupełnie inny przebieg miał drugi mecz półfinałowy. Brazylijczycy w niczym nie przypominali tej drużyny, która przyzwyczaiła do przyjemnej dla oka, a co najważniejsze skutecznej gry. Od samego początku byli wyraźnie słabsi od Rosjan i przegrali gładko 0:3.

Oba zespoły były bardzo zdeterminowane, by zająć miejsce na najniższym stopniu podium. Wszystko lepiej zaczęło się dla Amerykanów. Do stanu 18:18 prowadzili wyrównaną grę, lecz później wyraźnie zaczęli zaznaczać swoją przewagę. W ostatniej akcji doskonałą zagrywką popisał się David Smith i mimo, że Brazylijczycy skorzystali z challenge'u sędziowie nie zmienili decyzji i skończyli seta.

Przewaga USA w drugim secie zaczęła uwidaczniać się dużo wcześniej. Mimo wyraźnych starań "Canarinhos" nie szło zupełnie nic. Nie potrafili dobrze przyjąć piłki, to z kolei utrudniało rozegranie Bruno, a w konsekwencji dramatycznie niska była  skuteczność całej drużyny. Jedynym elementem, który utrzymywał się na solidnym poziomie i dostarczał Brazylijczykom zdobyczy punktowych był blok. W pewnym momencie obniżyła się jakość gry Amerykanów i pozwolili rywalom wyjść na dwupunktowe prowadzenie. Szybko jednak odrobili straty i po zaciętej końcówce wygrali 28:26.

Mimo, że siatkarze z USA w trzeciej odsłonie prowadzili już 12:8 dali Brazylijczykom wiarę, że mogą odwrócić losy tego spotkania, a wtedy "Canarinhos" zazwyczaj stają się niezwykle groźni. Ponownie doprowadzili do wyrównania, lecz w ostatecznym rozrachunku to Amerykanie wrócili do dobrej gry i rozstrzygnęli spotkanie na swoją korzyść.

 


USA - Brazylia 3:0 (25:21, 28:26, 28:26)

 

USA: Matthew Anderson, Aaron Russell, Taylor Sander, Micah Christenson, Maxwell Holt, David Smith, Erik Shoji (l)

Brazylia:
Bruno Rezende, Lucas Loh, Wallace De Souza, Maurício Souza, Douglas Souza, Lucas Saatkamp, Thales Hoss (l) oraz Isac Santos, William Arjona, Evandro Guerra, Victor Cardoso

CM, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie