Kaczmarek: Nie będzie mojego wymarzonego finału MŚ 2018

Piłka nożna
Kaczmarek: Nie będzie mojego wymarzonego finału MŚ 2018
fot. PAP

Bogusław Kaczmarek miał nadzieję, że w niedzielnym finałowym meczu piłkarskich mistrzostw świata Chorwacja zmierzy się z Belgią. - To był mój wymarzony finał. Jest w nim co prawda Chorwacja, ale więcej szans daję Francji - powiedział gdański szkoleniowiec.

- Od 1/8 finału, które były już niemalże mistrzostwami Europy, miałem nadzieje, że w niedzielę na placu boju zostaną Belgowie i Chorwaci. Te drużyny mnie urzekły i finał z ich udziałem był moim wymarzonym. Zresztą Belgia była moim czarnych koniem od początku turnieju, jednak w półfinale z Francją zabrakło jej szczęścia, które w kolei w konfrontacji z Anglią dopisało Chorwatom. Bo przecież Obywatel Kane w niebywały sposób zagrał klepkę ze słupkiem – skomentował.

68-letni szkoleniowiec jest pod wrażeniem gry środka pola obu finalistów. - Z jednej strony mamy Lukę Modrica i Ivana Rakitica, a z drugiej Paula Pogbę i Ngolo Kante. To jednocześnie serca, płuca i umysły swoich drużyn – zauważył.

Popularny „Bobo” nie ukrywa, że w niedzielę będzie trzymał kciuki ze zespół z Bałkanów, ale więcej szans na końcowy triumf daje jednak "Trójkolorowym".

- W fazie pucharowej Chorwacja poniosła jednak większy wydatek energetyczny w postaci trzech dogrywek i dwóch serii rzutów karnych. Jej piłkarze mają też jeden dzień odpoczynku mniej od rywali. Z kolei Francuzi to jednocześnie większa jakość, głównie jeśli chodzi o organizację gry. Didier Deschamps prowadzi tę reprezentację już sześć lat i widać efekty jego pracy – podkreślił.

Były asystent Leo Beenkakkera w ekipie biało-czerwonych przekonuje, że te mistrzostwa pokazały też słabość polskiego futbolu.

- Dysponujemy wąską grupą średnich piłkarzy i jednym światowej klasy, czyli Robertem Lewandowskim, na plecach którego wjechaliśmy zarówno do mistrzostw Europy, jak i świata. Francja może wystawić dwie bardzo silne równorzędne drużyny, można też zobaczyć, jacy piłkarze siedzą na ławce rezerwowych w Chorwacji, czyli w kraju, który liczy cztery miliony mieszkańców – podsumował Kaczmarek.

CM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie