Lech bez kibiców rozpoczyna sezon w Poznaniu

Piłka nożna
Lech bez kibiców rozpoczyna sezon w Poznaniu
fot. PAP

Po trzech meczach wyjazdowych z rzędu i spędzeniu kilkudziesięciu godzin w podróżach piłkarze Lecha w niedzielę na własnym stadionie będą podejmować Cracovię. Spotkanie rozegrane zostanie bez udziału kibiców.

Poznaniacy ostatnie dni mieli dość intensywne. Rozegrali już cztery spotkania (trzy w Lidze Europejskiej) i przemierzyli tysiące kilometrów. Trener Ivan Djurdjevic nie ukrywa, że brakuje czasu na normalny trening.

- Potrzebujemy czasu na wypoczynek. Ma to wpływ na ilość czasu na pracę. Jej dużą część wykonujemy przed meczem. Przeprowadzamy dokładne analizy naszych przeciwników, zarówno przed jak i po nim. Nie mamy wiele czasu, ale robimy wszystko, aby przekazać te informacje naszym zawodnikom jak najszybciej - tłumaczył Serb na konferencji prasowej.

Lechici w czwartek zremisowali w Soligorsku z Szachtiorem 1:1 w pierwszym spotkaniu drugiej rundy eliminacyjnej Ligi Europejskiej. Djurdjevic nie ukrywa, że drużyna z meczu na mecz gra coraz lepiej.

- Jestem zadowolony, choć oczekuję jeszcze więcej, zawsze można coś poprawić. Zawodnicy są jednak w dobrej dyspozycji. W meczu z Szachtiorem były momenty, w których nie zagraliśmy najlepiej, choć przez większość czasu kontrolowaliśmy jego przebieg. Walczyliśmy do końca, zespół wierzył w korzystny wynik - mówił szkoleniowiec.

W ostatnich pojedynkach udane wejście do drużyny zanotowali dwaj nowi portugalscy piłkarze Pedro Tiba oraz Joao Amaral. Pierwszy z nich strzelił gola na wagę zwycięstwa w Płocku, a Amaral trafił w końcówce meczu w Szachtiorem doprowadzając do remisu. Asystę zanotował jego rodak.

- Takie momenty zbliżają drużynę do siebie. Każdy nowy zawodnik przychodzi do zespołu z nadzieją i motywacją, aby zaprezentować się jak najlepiej i mieć udział w sukcesie drużyny. W przypadku Pedro i Joao szybko to poszło, ale w piłce bywa różnie. Obaj nadal muszą ciężko pracować, aby udowodnić swoją wartość oraz przydatność dla drużyny - podkreślił opiekun poznaniaków.

W niedzielę (początek, godz. 18) rywalem Lecha będzie Cracovia, która na inaugurację ligowego sezonu przegrała we Wrocławiu ze Śląskiem 1:3.

- Do każdego przeciwnika podchodzimy z szacunkiem. Cracovia miewa słabsze początki sezonów, ale później zawsze łapią rytm. Po porażce ze Śląskiem na pewno będą chcieli, jak najszybciej zrobić wszystko, aby wrócić na właściwe tory. My musimy przede wszystkim koncentrować się na sobie - podsumował Djurdjevic.

Piłkarze Lecha nie będą mogli liczyć na wsparcie swoich fanów, bowiem decyzją wojewody wielkopolskiego pierwszych pięć spotkań ligowych sezonu 2018/19 muszą rozegrać bez publiczności. To kara za zachowanie kibiców podczas meczu ostatniej kolejki poprzednich rozgrywek, w którym Lech przegrał z Legią Warszawa 0:2. Spotkanie zostało przerwane na skutek ekscesów wywołanych przez kilkudziesięciu fanów "Kolejorza". Wojewoda dodatkowo zamknął stadion dla publiczności na trzy mecze w europejskich pucharach.

SF, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie