Polonia Poznań debiutuje w ekstralidze kobiet

Piłka nożna
Polonia Poznań debiutuje w ekstralidze kobiet
fot. Polsat Sport

Absolutny beniaminek i działająca niemal na amatorskich zasadach Polonia Poznań wystartuje w piłkarskiej ekstralidze kobiet. Drużyna złożona z młodych zawodniczek grać będzie na stadionie Warty, a celem jest utrzymanie się w elicie.

Żeńska piłka nożna w Wielkopolsce to już nie tylko Medyk Konin, który jeszcze nie tak dawno dominował w kraju i czterokrotnie z rzędu zagrał w Lidze Mistrzyń. W stolicy regionu, w jednym z najstarszych poznańskich klubów, Polonii, powoli, ale małymi kroczkami budowano mocny zespół. W sezonie 2017/18 drużyna wywalczyła historyczną promocję do ekstraligi.

Wraz z awansem pojawiły się też nowe wyzwania i kłopoty natury organizacyjno-finansowej. Przestarzały stadion Polonii, na którym praktycznie nie ma trybun, nie nadawał się do gry na najwyższym poziomie. Klub musiał szukać obiektu u sąsiadów. I co ciekawe znalazł go w Warcie, która z kolei... nie otrzymała licencji na męską pierwszą ligę.

"Z tego, co wiem, to wymagania dotyczące infrastruktury wobec żeńskich klubów ekstraligowych są na poziomie trzeciej ligi męskiej. A i tak mało kto sprawdza te wszystkie wymogi – przepisy swoje, a życie swoje. Trochę dziwna jest dla mnie konieczność posiadania oddzielnej trybuny dla kibiców gości, bowiem rzadko albo wcale nie pojawiają się na meczach wyjazdowych" – powiedział PAP dyrektor sportowy Polonii Paweł Tyl.

W stolicy Wielkopolski przez kilka sezonów w najwyższej klasie rozgrywkowej występował żeński zespół pod szyldem Warty, a potem Ateny. W 2002 roku wywalczył brązowy medal, ale w składzie mało było zawodniczek z samego Poznania. Teraz młodych dziewczyn chętnych do gry w piłkę nie brakuje.

"Tak naprawdę to od dwóch, trzech lat mamy prawdziwy boom. Dziewczyn przychodzi na treningi tyle, że aż żal nie dać im szansy. Akademie Piotra Reissa szkolą zawodniczki, ale tylko do 12. roku życia i potem one przychodzą do nas. Dziewczyny są utalentowane, sporo ich przyszło, ale też były +wyrywane+ przez skautów z Konina czy innych ośrodków, które kobiecą piłkę mają bardziej rozwiniętą" – tłumaczył Tyl.

Polonia awansując do ekstraligi posiłkowała się zawodniczkami z czołowej drużyny futsalowej KU AZS UAM Poznań. Po awansie trzy z nich: Adriana Sikora, Alicja Zając, Monika Skowrońska zrezygnowały z gry na trawie.

"Stwierdziły, że futsal daje im większą satysfakcję. Poza tym, one mają też swoją pracę i nie jest możliwe pogodzić treningi na hali i na trawie. Trochę jednak nas zaskoczyły swoimi decyzjami, bo poinformowały dopiero przed rozpoczęciem przygotowań. Poza tym najbardziej doświadczone piłkarki, jak Monika Nowak, Anna Jacewicz i Renata Nowak zrezygnowały z gry. Nie da się ukryć, że ekstraliga to ciężki kawałek chleba, to są też wyjazdy po całej Polsce, wiele z nich będzie dwudniowych" – wspomniał Tyl.

Drużyna została mocno przebudowana. Klub stara się o wzmocnienia, rozmawia z piłkarkami, które mają za sobą występy w ekstralidze. Często jedynym argumentem w negocjacjach jest duża oferta wyższych uczelni w Poznaniu.

"Przez te wymuszone zmiany zespół odmłodził się o jakieś 10 lat. Pozyskaliśmy lub jesteśmy w trakcie pozyskiwania kilku bardziej doświadczonych zawodniczek. Nie jesteśmy w stanie zapewnić większych środków, nie mamy jakiś wielkich darczyńców czy sponsorów. Możemy zaproponować takie półprofesjonalne stypendia w wysokości 400 zł plus premie za wygrane mecze. A to nie są to kwoty, które pozwolą przyciągnąć dziewczyny z innych ośrodków" - podsumował Tyl.

Pierwszym trenerem zespołu jest Michał Waraczyński, a jego asystentem były piłkarz Lecha Damian Nawrocik. Polonistki na inaugurację sezonu w niedzielę zagrają z AZS UJ Kraków.

psl, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie