Legia Warszawa - Lechia Gdańsk: Gdańszczanie musieli ochłonąć po meczu ze Śląskiem

Piłka nożna
Legia Warszawa - Lechia Gdańsk: Gdańszczanie musieli ochłonąć po meczu ze Śląskiem
fot. PAP

Przed sobotnim meczem ekstraklasy z Legią w Warszawie w Lechii nie ukrywają, że musieli ochłonąć po zremisowanym 1:1 spotkaniu ze Śląskiem Wrocław. "Mieliśmy uczucie niedosytu i świadomość niewykorzystanej szansy" – przyznał drugi trener gdańszczan Łukasz Smolarow.

W Gdańsku w meczu ze Śląskiem, przy stanie 1:0 dla Lechii, gospodarze nie wykorzystali rzutu karnego, a w 83. minucie goście doprowadzili do remisu.

 

"Trochę trwało zanim po tym meczu wróciliśmy do równowagi. Mieliśmy po nim uczucie niedosytu i świadomość niewykorzystanej szansy. Chcieliśmy też jak najszybciej wyciągnąć wnioski z fragmentów, z których nie byliśmy zadowoleni, a takie ewidentnie były. Później przeszliśmy do konkretnych zadań techniczno-taktycznych przez najbliższym spotkaniem" – tłumaczył na konferencji prasowej Smolarow.

 

Przygotowania do pojedynku z Legią gdańszczanom upały. Ze względu na wysokie temperatury sztab szkoleniowy Lechii musiał zmienić godziny zajęć.

 

"Nasze treningi rozpoczynały się wcześniej, aby w samo południe, kiedy słońce operuje najmocniej, zejść z murawy. Zwracaliśmy uwagę na każdą minutę spędzoną na boisku i robiliśmy absolutne minimum. Zajęcia były krótsze i bardzo płynne. Uczulaliśmy też zawodników, aby pamiętali o nawadnianiu" – wskazywał.

 

W pierwszym meczu "biało-zieloni" pokonali w Białymstoku wicemistrza Polski Jagiellonię 1:0, a teraz zmierzą się w Warszawie z triumfatorem minionych rozgrywek. Sukces w pierwszym spotkaniu nie oznacza jednak, że Lechia zamierza zastosować w sobotę identyczną taktykę jak na Podlasiu.

 

"Strategię trzeba dopasować do rywala, a te mecze łączy tylko to, że odbędą się na wyjeździe, bo Legia i Jagiellonia to dwie różne drużyny. Do ostatniej potyczki ze Śląskiem przystąpiliśmy ze zbytnią pewnością siebie i zdajemy sobie sprawę, że ta pewność musi być odpowiednia. Nie oznacza to oczywiście, że pojedziemy do Warszawy pełni bojaźni, tylko z odwagą i konkretnym planem do wykonania" – podkreślił współpracownik Piotra Stokowca.

 

Trenerzy Lechii mieli okazję zobaczyć sporo spotkań Legii, jednak Smolarow przekonywał, że ta wiedza, po odejściu z warszawskiego zespołu trenera Deana Klafurica, nie do końca jest w obecnej sytuacji przydatna.

 

"Materiału do analizy było sporo, bo Legia rozegrała siedem meczów. Przeciwnik jest nam znany, ale jednocześnie nieznany, bo poza zmianą systemu gry nastąpiła teraz zmiana trenera. Dlatego chcemy skupić się głównie na sobie i na naszym planie, z jakim pojedziemy do Warszawy, a to, co wiemy o przeciwniku zejdzie trochę na dalszy plan" – zauważył.

 

Tymczasowy szkoleniowiec mistrzów Polski Aleksandar Vukovic jest jednak dobrym znajomym asystentów Stokowca - Smolarowa i Macieja Kalkowskiego. "Jesteśmy na tym samym kursie UEFA Pro i często jeździmy razem na zajęcia z Warszawy do Białej Podlaskiej" – poinformował Smolarow.

 

W meczu z Legią nie zagra skrzydłowy Sławomir Peszko, który za czerwoną kartkę musi pauzować przez trzy miesiące. Na pełnych obrotach nie trenuje jeszcze pomocnik Rafał Wolski, natomiast do zajęć z drużyną wrócił środkowy obrońca z Kanady Steven Vitoria.

 

Lechia po dwóch kolejkach z dorobkiem czterech punktów zajmuje w tabeli piąte miejsce, a Legia ma jeden mniej i jest dziewiąta.

psl, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie