Tour de Pologne. Hodeg: Najważniejsze zwycięstwo w karierze

Inne
Tour de Pologne. Hodeg: Najważniejsze zwycięstwo w karierze
fot. PAP

„To moje najważniejsze zwycięstwo w karierze” – powiedział Kolumbijczyk Alvaro Hodeg, który w poniedziałek w Zabrzu wygrał trzeci etap Tour de Pologne i został liderem wyścigu.

„Nie wiem, co powiedzieć. To niesamowite, nawet biorąc pod uwagę, że byłem drugi na dwóch poprzednich etapach. Na ostatnich dwóch kilometrach był pełny gaz. Wspaniale rozprowadził mnie Michael Morkov” – podkreślił 21-letni Hodeg.

Nie było to pierwsze zwycięstwo młodego Kolumbijczyka, którego porównuje się do Fernando Gavirii. W marcu wygrał w Belgii Handzame Classic oraz jeden z etapów Dookoła Katalonii. W Zabrzu świętował trzeci sukces w karierze.

W poniedziałek w ucieczce znów brał udział Michał Paluta. Kolarz grupy CCC Sprandi Polkowice umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji górskiej, a w generalnej plasuje się na wysokiej, piątej pozycji.

„Przez pierwsze 50 minut ucieczki ja sam dyktowałem tempo, a pozostali kolarze wychodzili na prowadzenie tylko na kilkaset metrów. Wiedziałem, że to jest bez sensu, bo kosztowałoby mnie za dużo energii” – ocenił.

„Jeżeli jutro będę się dobrze czuł, to znów spróbuję się zabrać i zgarniać punkty na premiach górskich, ale generalnie priorytetem będzie to, aby być przy naszych zawodnikach walczących w klasyfikacji generalnej i osłaniać ich do samego końca. Jutro wyścig można przegrać” – dodał.

Jego kolega klubowy Paweł Franczak zajął z Polaków najwyższe miejsce na mecie – szesnaste.

„Etap spokojny, najłatwiejszy z tych, jakie do tej pory jechaliśmy. Nie było zbyt wielkiego tempa, teren całkowicie płaski, a końcowa runda bardziej bezpieczna niż poprzednie. Na finiszu trzeba było mieć dużo szczęścia, aby znaleźć odpowiedni tor i żeby nikt nie przeszkodził. Okazało się to trudnym zadaniem. Jestem troszkę rozczarowany swoim występem, ale muszę przyjąć to, co jest” – powiedział Franczak.

We wtorek odbędzie się czwarty etap, z Jaworzna do Szczyrku (179 km), na którym sprinterzy nie będą się już liczyć w walce o zwycięstwo. Odcinek zakończy się stromą ścianką prowadzącą do hotelu „Orle Gniazdo”. Przed rokiem triumfował tam Belg Dylan Teuns, zdobywając przewagę, która wystarczyła do zwycięstwa w całym wyścigu.

KN, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie