Beach Soccer: Debiutant zaczarował bramkę! Zwycięstwo Polaków nad Anglikami w karnych

Piłka nożna

Reprezentacja Polski w piłce plażowej wygrała z Anglikami pierwszy z dwóch meczów towarzyskich. Do wyłonienia zwycięzcy konieczne było rozegranie konkursu rzutów karnych, w którym za sprawą debiutującego w seniorskiej kadrze Krystiana Karolaka lepsi okazali się Biało-Czerwoni.

Dla Polaków dwa sparingi z Anglikami są ostatnimi występami w tym roku (drugi mecz zostanie rozegrany w środę). Wszystko dlatego, że podopiecznym Marcina Stanisławskiego nie udało się awansować do Superfinału Europejskiej Ligi Beach Soccera, którego stawką będzie awans na Igrzyska Europejskie. Dla "Synów Albionu" mecze na kołobrzeskiej plaży stanowią zaś ostatnie przetarcie przed bojem o awans do Dywizji A - na jej zapleczu przyjdzie im się zmierzyć z Węgrami, Duńczykami i Gruzinami.

W obliczu konieczności przeprowadzenia zmiany pokoleniowej selekcjoner Stanisławski zabrał ze sobą do Kołobrzegu kilku debiutantów. Szansę na grę w seniorskiej kadrze otrzymali Karol Kruk, Jakub Bistuła oraz Krystian Karolak, a także zastępujący kontuzjowanego Konrada Kubiaka Patryk Pietrasiak. Karolak - bramkarz SAN AZS Łódź - został niedawno wybrany najlepszym bramkarzem finałowego turnieju o mistrzostwo Polski. Drugie powołanie w swojej karierze otrzymał Bartosz Szloser.

To właśnie Szloser mógł otworzyć wynik spotkania rozgrywanego przy kołobrzeskim molo, gdy na chwilę po pierwszym gwizdku został sfaulowany i sędziowie zdecydowali się na podyktowanie rzutu karnego. Sprawiedliwość miał wymierzyć sam poszkodowany, jednak jego strzał w efektowny sposób wybronił bramkarz rywali.

W 6. minucie dość nieoczekiwanie na prowadzenie wyszli goście, gdy piłkę do "biało-czerwonej" bramki skierował kapitan Anglików Aaron Clarke. Do wyrównania mógł później doprowadzić bramkarz Maciej Marciniak, który precyzyjnymi strzałami z dystansu dwukrotnie nękał przeciwników.

Co nie udało się w pierwszej i drugiej tercji, udało się w ostatniej partii, gdy z ostrego kąta golkipera gości pokonał Pietrasiak! Na trzy i pół minuty do końca meczu szalę zwycięstwa na korzyść swojego zespołu mógł przechylić jeszcze Jack Morris, jednak jego strzał z rzutu karnego kapitalnie obronił Marciniak.

Zwycięzcy nie udało się wyłonić na przestrzeni trzech, dwunastominutowych tercji, wobec czego konieczne było rozegranie trzyminutowej dogrywki, po której - ze względu na brak goli - obie drużyny przystąpiły do konkursu rzutów karnych. W niej rządzi zaś zasada "złotego gola" - rzuty karne są rozgrywane do momentu osiągnięcia jednobramkowej przewagi po jakiejkolwiek kolejce. Swoje próby pewnie wykorzystali Tomasz Poźniak, Jack Morris oraz Patryk Pietrasiak, Joe Maxwell, Filip Gac, Aaron Clarke, Karim Madani oraz Scott Lawson.

W piątej serii źle uderzył Maciej Daniluk i jego strzał został wyłapany przez bramkarza, jednak swojej szansy nie wykorzystał również przeciwnik, który posłał piłkę prosto w poprzeczkę. Następnie do ustawionej w odległości dziewięciu metrów od bramki piłki podszedł Dominik Depta i również zmarnował swoją okazję. Kibice cały czas siedzieli jednak na swoich siedzeniach, gdyż Anglikom po raz drugi nie udało się dopiąć swego. W siódmej serii piłkę do bramki Anglików posłał doświadczony Paweł Friszkemut, a chwilę później swoją bramkę po raz trzeci z rzędu zaczarował Krystian Karolak i to Polacy mogli cieszyć się ze zwycięstwa w pierwszym sparingu!

Polska - Anglia 1:1 (5:4 w rzutach karnych)

Bramki: Pietrasiak - Clarke.

 

W załączonym materiale wideo skrót meczu.

AŁ, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie