Trwa passa Korony Kielce. Arka z drugą porażką

Piłka nożna
Trwa passa Korony Kielce. Arka z drugą porażką
fot. PAP

W meczu 6. kolejki Lotto Ekstraklasy ekipa Korony Kielce pokonała u siebie Arkę Gdynia 2:1 i tym samym odniosła trzecie zwycięstwo w czterech ostatnich spotkaniach. Dla gości była to druga porażka w tym sezonie.

Przed tym spotkaniem piłkarze kieleckiego klubu podkreślali, że z Arką mają niewyrównane rachunki, ponieważ w ubiegłym sezonie to zespół z Gdyni wyeliminował Koronę w półfinale Pucharu Polski.

W porównaniu do poprzedniej kolejki, trener Korony Gino Lettieri dokonał dwóch zmian w wyjściowej jedenastce – Mateusza Możdżenia i Maciej Górskiego zastąpili Oliver Petrak i Elia Soriano. Z kolei szkoleniowiec Arki Zbigniew Smółka postawił na tych samych piłkarzy, którzy rozpoczynali mecz z Wisłą Płock.

Na początku spotkania obydwie drużyny grały dosyć asekuracyjnie, próbując jak najdłużej utrzymać się przy piłce, jednocześnie szukając szansy na przeprowadzenie szybkiego kontrataku. Pierwszą groźną akcję, która w efekcie skończyła się bramką dla Korony, kibice obejrzeli w 16. minucie. Na strzał sprzed pola karnego zdecydował się Jakub Żubrowski, piłkę przed siebie zdołał odbić Pavels Steinbors, jednak szybko dopadł do niej Soriano i umieścił ją w siatce, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie.

Zdobyta bramka dodała kielczanom większej pewności, w efekcie czego gospodarze dochodzili do kolejnych sytuacji strzeleckich. W 20. minucie Ivan Jukic zagrał piłkę na prawe skrzydło do niepilnowanego Michaela Gardawskiego, ten próbował dograć ją do wbiegającego Soriano, ale ostatecznie wyszła poza linię bramkową.

W pierwszej części meczu jedyną szansę na zdobycie gola goście mieli w 31. minucie, kiedy na strzał z dystansu zdecydował się Damian Zbozień, jednak skuteczną paradą popisał się bramkarz Korony. Przed przerwą kielczanie próbowali podwyższyć wynik, ale uderzenia Gardawskiego, Jukica i Żubrowskiego były niecelne.

Drugą połowę lepiej zaczęła Arka. Po błędzie Jukica, z piłką w pole karne wbiegł były piłkarz Korony Nabil Aankour, zgrał ją na piąty metr w stronę wbiegającego Aleksandyra Kolewa, ale tam w ostatniej chwili sytuację wyjaśnił Adnan Kovacevic. Gospodarze odpowiedzieli kilka minut później, kiedy z prawej strony boiska Rymaniak zgrał futbolówkę do Soriano, jednak włoski napastnik z kilku metrów uderzył nad poprzeczką.

W 65. minucie kielczanie przeprowadzili kolejną groźną akcję. Z szybkim kontratakiem lewą stroną boiska ruszył Jukic, oddał strzał, który Steinbors zdołał obronić, jednak najszybciej do piłki dopadł Zlatko Janjic i podwyższył na 2:0.

Podrażnieni stratą kolejnej bramki piłkarze Arki ruszyli do ataku. W 75. minucie, podczas starcia Petraka z Federikiem Helstrupem, sędzia Szymon Marciniak uznał, że zawodnik Korony nieprawidłowo zatrzymywał Duńczyka i podyktował rzut karny, który na bramkę zamienił Zbozień.

W ostatnim kwadransie spotkania obydwa zespoły miały szansę na zdobycie bramki, jednak wynik nie uległ już zmianie i mecz zakończył się zwycięstwem Korony 2:1.

Korona Kielce – Arka Gdynia 2:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Elia Soriano (16), 2:0 Zlatko Janjic (65), 2:1 Damian Zbozień (77-karny).

Żółta kartka – Korona Kielce: Adnan Kovacevic, Matthias Hamrol. Arka Gdynia: Goran Cvijanovic, Michał Janota, Luka Maric.

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów: 7 534.

Korona Kielce: Matthias Hamrol – Bartosz Rymaniak, Adnan Kovacevic, Elhadji Pape Diaw, Łukasz Kosakiewicz – Michael Gardawski, Oliver Petrak, Jakub Żubrowski, Zlatko Janjic (72. Mateusz Możdżeń), Ivan Jukic (66. Matej Pucko) – Elia Soriano (57. Maciej Górski).

Arka Gdynia: Pavels Steinbors - Damian Zbozień, Luka Maric, Frederik Helstrup, Adam Marciniak - Goran Cvijanovic (57. Luka Zarandia), Dawid Sołdecki (57. Andrij Bogdanow), Michał Janota - Rafał Siemaszko (73. Maciej Jankowski), Aleksandyr Kolew, Nabil Aankour.

KN, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie