Wleklak: Liga jest zdecydowanie silniejsza

Piłka ręczna
Wleklak: Liga jest zdecydowanie silniejsza
Fot. Cyfrasport

Podstawowym celem piłkarzy ręcznych Wybrzeża jest w tym sezonie Superligi awans do czołowej ósemki. - To trudne zadanie, bo liga będzie zdecydowanie silniejsza – przyznał menedżer gdańskiej drużyny Damian Wleklak. Sponsorem tytularnym klubu została Grupa Energa.

W najbliższych rozgrywkach nazwa Energa pojawi się zarówno w nazwie jak i herbie Wybrzeża. Umowa sponsorska została podpisana na rok.

- Objęcie takim mecenatem przez Grupę Energa, która wspierać będzie zarówno sześć grup młodzieżowych jak i zespół seniorów, jest dla nas wielkim wyróżnieniem. Myślę, że naszemu tytularnemu sponsorowi spodobała się także koncepcja funkcjonowania klubu. Stawiamy bowiem na wychowanków oraz młodych zawodników, którzy mają w Wybrzeżu sporo szans na granie i dzięki temu mogą się rozwijać – powiedział Wleklak.

Zwłaszcza w tym sezonie młodzi zawodnicy nie powinni narzekać na liczbę minut spędzonych na boisku. Z zespołu odeszło kilku czołowych graczy, obrotowy Łukasz Rogulski (przeszedł do Azotów Puławy), bramkarz Maciej Pieńczewski (Arka Gdynia), rozgrywający Hubert Kornecki (NMC Górnik Zabrze) oraz skrzydłowy Damian Kostrzewa.

Do drużyny prowadzonej przez trenera Marcina Lijewskiego dołączyli obrotowy Mateusz Rutkowski (KPR Legionowo), bramkarz Przemysław Witkowski (Górnik) oraz 21-letni rozgrywający Konrad Ciołak i Ksawery Gajek.

- Z SMS Gdańsk wrócił 19-letni skrzydłowy Michał Frańczak, a w zeszłym sezonie sporo czasu spędzili na parkietach Superligi starsi o rok Krzysztof Komarzewski i Kamil Adamczyk. Za wzmocnienie możemy także uznać powrót po poważnych kontuzjach, które prześladowały nas w minionych rozgrywkach, kilku zawodników. W tym gronie jest 19-letni Maciej Gauden oraz Brazylijczyk Ramon Oliveira i Paweł Salacz – dodał.

W obecnym sezonie nie ma już podziału na grupy. W rundzie zasadniczej rywalizować będzie 14 drużyn, a następnie czołowa ósemka zmierzy się systemem pucharowym o mistrzostwo Polski. Po dwóch latach wrócono także do spadków. Ostatni zespół czeka bezpośrednia degradacja, a ekipa, która zajmie 13. pozycję, zmierzy się w barażu z wicemistrzem pierwszej ligi. Były reprezentant Polski dostrzega jednak zalety poprzedniej formuły.

- Przez dwa lata rywalizacja na dole tabeli toczyła się bez większej presji, dzięki czemu do ligi trafiło wielu młodych piłkarzy. Sielanka się jednak skończyła. Ci zawodnicy mieli czas się ograć i teraz muszą pokazać swoją wartość, bo w tym sezonie walka będzie szła na noże – stwierdził.

W Wybrzeżu nie zamierzają drżeć o ligowy byt do końca rozgrywek. Podstawowym celem zespołu jest bowiem awans po rundzie zasadniczej do czołowej ósemki. W klubie zdają sobie jednak sprawę, że jest to niezwykle trudne zadanie.

- Liga będzie zdecydowanie silniejsza, bo nie ma 16, jak w poprzednim sezonie, tylko 14 drużyn. Do Polski trafiło też wielu dobrych zagranicznych graczy, a kilka zespołów, głównie Gwardia Opole, Zagłębie Lubin i Górnik, a także MMTS Kwidzyn, znacząco się wzmocniło. Mamy świadomość, że początek sezonu będzie dla nas bardzo ciężki. Musimy uzbroić się w cierpliwość, ale jestem przekonany, że inwestycja w młodych zawodników niebawem zaprocentuje. A naszym głównym atutem i wizytówką ma być kolektyw i siła zespołu – podsumował Wleklak.

JW, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie