Gigant lat 90-tych powraca? Holandia sprawiła kolejną sensację na MŚ siatkarzy

Siatkówka

Tego nikt się po tej drużynie nie spodziewał! Siatkarze reprezentacji Holandii, stawiani w roli chłopców do bicia dla najlepszych, odnieśli kolejne sensacyjne zwycięstwo w finałach mistrzostw świata. Tym razem ograli reprezentację Francji 3:2.

Początkowo wszystko szło zgodnie z planem. Trójkolorowi pewnie wygrali dwie pierwsze odsłony i wydawało się, że w trzech setach zamkną konfrontację z Holendrami. Nic z tego! Pomarańczowi odwrócili losy meczu, wyrównali jego stan i wygrali w zaciętym tie-breaku 15:13!

 

Najlepiej punktowali:  Nimir Abdel-Aziz (31), Maarten Van Garderen (12), Thijs Ter Horst (10), Michael Parkinson (10) – Holandia; Stephen Boyer (21), Earvin N’Gapeth (17), Thibault Rossard (15) – Francja.

 

To druga wielka sensacja, jaką podopieczni znanego z MKS Będzin trenera Gido Vermeulena sprawili na tym turnieju. W sobotę pokonali 3:1 reprezentację Brazylii.

 

Holendrzy swe ostatnie sukcesy święcili w latach dziewięćdziesiątych. Sięgnęli wówczas po złoto (Atlanta 1996) i srebro (Barcelona 1992) igrzysk olimpijskich, wicemistrzostwo świata (1994) oraz mistrzostwo Europy (1997). Później dla holenderskiej siatkówki nadeszły chude lata. Czy występ na tegorocznych mistrzostwach świata, na które wrócili po szesnastu latach przerwy, zmieni tę sytuację?

 

Wyniki niedzielnych meczów grupy B:

 

Holandia – Francja 3:2 (23:25, 19:25, 25:21, 25:23, 15:13)

Chiny – Egipt 1:3 (26:28, 24:26, 25:17, 21:25)

RM, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie