Brzęczek: Przed żadnym piłkarzem nie zamykam drzwi

Piłka nożna

Trener Jerzy Brzęczek zapewnił, że nie jest zwolennikiem wielkich zmian w kadrze, ale nie zamyka przed nikim drzwi. Przyznał też, że rozważa wystawienie dwóch napastników na mecz z Portugalią lub Włochami w piłkarskiej Lidze Narodów (11 i 14 października).

W czwartkowy wieczór biało-czerwoni zmierzą się na Stadionie Śląskim w Chorzowie z Portugalią. To mistrzowie Europy z 2016 roku.

 

- Portugalia to bardzo dobrze zorganizowana drużyna i w defensywie, i w ofensywie. Myślę, że od zwycięskich dla niej mistrzostw Europy przed dwoma laty jeszcze ewoluowała. Wtedy jej główną siłą była defensywa, teraz gra bardziej ofensywnie. To bardzo silny przeciwnik, a dla nas to ważny test - powiedział Brzęczek na konferencji prasowej w Katowicach.

 

Jego zdaniem brak powołania dla Cristiano Ronaldo wcale nie musi być dobrą wiadomością dla biało-czerwonych.

 

- To oczywiście jest wielki piłkarz, którzy może sam rozstrzygnąć o wyniku meczu. Ale wydaje mi się, że pod jego nieobecność cała drużyna może być bardziej zorganizowana w defensywie. Ta pełna koncentracja robi wrażenie. Dobry wynik z Portugalią można osiągnąć tylko jeśli będziemy w stu procentach realizować założenia taktyczne i jeśli nie zabraknie nam zaangażowania i determinacji. Każdy nasz błąd może być bezwzględnie wykorzystany - przestrzegł.

 

Brzęczek podkreślił, że poza drobnymi urazami jego podopieczni nie mają problemów zdrowotnych.

 

- Drobne stłuczenia zgłaszał Rafał Pietrzak, mały stan zapalny ma Arkadiusz Reca, ale pozostali powinni być gotowi do dzisiejszego pierwszego treningu i dalszych zajęć - zapewnił selekcjoner.

 

W kadrze znalazł się znów m.in. Kamil Grosicki, którego zabrakło we wrześniu. Grosicki został pominięty przez selekcjonera we wrześniu, jak tłumaczył selekcjoner, z powodu zamieszania transferowego. Ostatecznie piłkarz pozostał w angielskim drugoligowcu Hull City.

 

- Nie jestem zwolennikiem wielkich zmian, ale to nie znaczy, że nie będzie do nich dochodziło. Zdajemy sobie sprawę z tego, że jest grono młodych zawodników z reprezentacji U-21, których obserwujemy i bierzemy ich pod uwagę w planach na przyszłość - powiedział Brzęczek.

 

Wśród powołanych napastników, obok kapitana Roberta Lewandowskiego oraz Arkadiusza Milika, znalazł się również Krzysztof Piątek, który zachwyca od początku sezonu w barwach Genoi. Zdobył dla niej 13 bramek w ośmiu występach. W siedmiu kolejkach ekstraklasy do siatki trafił dziewięciokrotnie i jest liderem klasyfikacji strzelców Serie A.

 

- Krzysiek jest w niesamowitej formie, wypada mu życzyć, żeby taką skuteczność utrzymywał w klubie i oczywiście u nas, w reprezentacji. Jeśli chodzi o nasze przemyślenia dotyczące składu, wszystko będzie wiadomo w czwartkowy wieczór. Na pewno opcja gry z dwoma napastnikami istnieje - przyznał Brzęczek.

 

Jeśli w czwartek wystąpi Lewandowski, będzie to jego setny mecz w biało-czerwonej koszulce. Z kolei Jakub Błaszczykowski może zagrać po raz 103., co byłoby rekordem w historii tej reprezentacji.

 

- To dwójka najbardziej doświadczonych zawodników. Myślę, że przez ostatnie 10 lat to oni mieli największy wpływ na polską reprezentację. Mając takich zawodników, ważną kwestią jest to, żeby całość, jako drużyna, dobrze funkcjonowała. To musi być grupa ludzi, która będzie dobrze funkcjonować na boisku. Ostatnio bardzo ważną dla mnie rzecz powiedział trener mistrzów świata Francuzów Didier Deschamps, który na jedno z pytań o powołania odparł "Nie zawsze 23 najlepszych zawodników będzie tworzyć najlepszą reprezentację". Oni muszą się rozumieć i na boisku, i poza nim - ocenił Brzęczek.

 

Rzecznik prasowy reprezentacji i Polskiego Związku Piłki Nożnej Jakub Kwiatkowski zapowiedział, że z powodu rygorystycznych przepisów Europejskiej Unii Piłkarskiej (UEFA) nie będzie możliwe uhonorowanie żadnego z piłkarzy z okazji jubileuszu przed październikowymi meczami kadry. Zamiast tego ceremonię zaplanowano przy okazji towarzyskiego spotkania z Czechami w Gdańsku 15 listopada.

 

Brzęczek, który w lipcu zastąpił na stanowisku selekcjonera Adama Nawałkę, na ławce trenerskiej reprezentacji zadebiutował w wyjazdowym spotkaniu z Włochami w Bolonii 1:1 (7 września) w pierwszej kolejce Ligi Narodów. Oba zespoły mają po jednym punkcie. W tabeli grupy 3 dywizji A z trzema punktami prowadzi Portugalia, która 10 września pokonała Włochy 1:0.

 

Transmisja meczu Polska - Portugalia w czwartek w Polsacie Sport. Początek przedmeczowego studia od 17:30.

MC, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie