Kowalczyk: Zrealizowałam swój plan
- Moim celem było zdobycie złotego medalu i wysłuchanie Mazurka Dąbrowskiego. Plan został zrealizowany – powiedziała Julia Kowalczyk. Judoczka Polonii Rybnik triumfowała w kategorii 57 kg w młodzieżowych mistrzostwach Europy, rozgrywanych w węgierskim Gyoer.
Polka wygrała w Gyoer cztery pojedynki, w tym w półfinale z Niemką Anne Schmidt (ippon) i w finale z Angielką Lele Nairne (waza-ari).
- Każda z tych walk była inna i trudna. Wchodząc do finału byłam zdecydowanie bardziej pewna siebie, zdeterminowana i zmotywowana. W poprzednich latach cztery razy z rzędu wywalczyłam medal na ME (kadetek i juniorek), ale za każdym razem był to medal brązowy. Dlatego pozostawał jakiś niedosyt, że nie udało mi się nigdy dotrzeć do finału – oceniła 21-letnia Kowalczyk.
Zaznaczyła, że trudno porównać półfinał i finał.
- Z obiema tymi rywalkami już walczyłam i wygrałam. Znałam je, wiedziałam, że mogę je jeszcze raz pokonać. I tak się stało.
Kowalczyk przyznała, że najtrudniejsza była dla niej pierwsza turniejowa walka z Flaka Loxha z Kosowa.
- Ta przeciwniczka była bardzo wymagająca, silna fizycznie. Trudno było mi złapać mój uchwyt i wyprowadzić jakąś akcję – wyjaśniła.
Zawodniczka rybnickiej Polonii w przyszłym tygodniu wystartuje w zawodach Grand Prix w Taszkiencie.
- To będzie mój ostatni turniej w tym roku. Mam nadzieję, że dopisze mi szczęście i utrzymam dobrą formę. Potem czeka mnie okres przygotowań motorycznych – podsumowała Kowalczyk.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze