Heynen jak Kurek! "On spóźnił się o cztery lata, a ja tylko o dwa"
Trener Vital Heynen ponownie zawitał do Polski. Szkoleniowiec naszej reprezentacji znalazł czas, by spotkać się z Marcinem Lepą w cyklu "Prawda Siatki". Mimo intensywnej nauki Belg nie zdecydował się jeszcze udzielić wywiadu w języku polskim. - Codziennie przez godzinę uczę się języka polskiego. To bardzo trudne, ale ja się nie poddaję. To jest tak, jak w sporcie. Jestem jak Kurek. On spóźnił się cztery lata, a ja spóźnię się tylko dwa - zażartował Heynen.
Mimo, że w Polsce w najlepsze trwa sezon klubowy trener Heynen odwiedził nasz kraj. Jedną z przyczyn wizyty Belga jest chęć obserwowania postępów reprezentantów Polski grających w PlusLidze. Charyzmatyczny szkoleniowiec przyznał jednak, że są też inne powody.
- Chciałem zobaczyć tych ludzi. To wspaniałe być znowu w siatkarskim kraju numer jeden na świecie - powiedział.
Przy rozpoczęciu współpracy z Polskim Związkiem Piłki Siatkowej Heynen zapowiedział, że nauczy się języka polskiego. Nie zdecydował się jednak jeszcze na rozmowę w naszym języku.
- Codziennie przez godzinę uczę się języka polskiego. To bardzo trudne, ale ja się nie poddaję. To jest tak, jak w sporcie. Jestem jak Kurek. On spóźnił się cztery lata, a ja spóźnię się tylko dwa, ale nadejdzie ten dzień - zażartował.
Fragment "Prawdy Siatki" w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze