Trzech kierowców z szansami na tytuł mistrza świata w rajdach samochodowych

Moto
Trzech kierowców z szansami na tytuł mistrza świata w rajdach samochodowych
fot. PAP/EPA

Przed ostatnią rundą samochodowych mistrzostw świata, czyli Rajdem Australii, jeszcze trzech kierowców: Francuz Sebastien Ogier (Ford Fiesta WRC), Belg Thierry Neuville (Hyundai I20 WRC) oraz Estończyk Ott Tanak (Toyota Yaris WRC), ma teoretyczne szanse na tytuł.

Walka i miano najlepszego zakończy się dopiero w niedzielę, na mecie 27. edycji Kennards Hire Rally Australia, ostatnie, 13. rundy MŚ.

 

Z trójki pretendentów praktycznie liczą się tylko obrońca tytułu Ogier, który zgromadził 204 pkt, i Nueville z dorobkiem 201. Tanak ma 181 pkt i zostanie czempionem tylko wtedy, gdy obaj rywale nie dojadą do mety, a on wygra rajd.

 

Ogier walczy o szósty z rzędu tytuł, Neuville jeszcze nigdy nie cieszył się z mistrzostwa. Francuz zapowiada walkę o zwycięstwo, choć zdaje sobie sprawę, że czeka go trudne zadanie.

 

- Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że otwieranie trasy nie będzie łatwe i wszystko może się zdarzyć. Jesteśmy gotowi na to wyzwanie. Walka będzie jednak zażarta, może najtrudniejsza w całej karierze – powiedział Ogier, który wygrał imprezę na antypodach już trzy razy w latach 2013-15, a w nowym sezonie będzie reprezentował fabryczny team Citroena.

 

Neuville, który triumfował w poprzedniej edycji, nie chciał przed startem oceniać swoich szans.

 

- Wszyscy mieliśmy w tym sezonie wzloty i upadki. Zostawiamy to jednak za sobą i skupiamy się na zaliczeniu perfekcyjnego weekendu w Australii – zadeklarował Belg.

 

Bardziej optymistycznie do ostatniego startu w sezonu podchodzi Tanak.

 

- Nadal mamy matematyczną szansę na mistrzostwo w klasyfikacji kierowców, ale pomimo tego, że wszystko zależy od rywali, nie poddaję się. Pojadę maksymalnie szybko. Rajd Australii to zawsze trudna impreza, ale drogi są szybkie i płynne, a to nam odpowiada - przyznał Estończyk.

 

Do startu zgłosiło się 29 załóg, nie ma wśród nich Polaków. 12 ekip pojedzie samochodami WRC.

 

Rajd Australii trafił do kalendarza mistrzostw świata w 1989 roku. Szutrowa trasa pokryta małymi kamykami boksytowymi jest bardzo szybka. W 2006 roku po tym, jak rząd Australii Zachodniej zakończył finansowe wspieranie organizatorów, rajd wypadł z kalendarza WRC. Trzy lata później został przeniesiony do Nowej Południowej Walii, gdzie był rozgrywany co dwa lata. Na stałe znalazł się w programie MŚ pięć lat temu.

 

Rekordzistą pod względem liczby zwycięstw jest Fin Juha Kankkunen, który ma w dorobku cztery sukcesy. Trzykrotnie wygrali, obok Ogiera, także Finowie Mikko Hirvonen i Marcus Groenholm.

 

Organizatorzy przygotowali w tym roku 24 odcinki specjalne o łącznej długości 316,3 km w rejonie Coffs Harbour, bazy rajdu. Tylko osiem z nich kierowcy znają z ubiegłego roku, pozostałe są całkiem nowe i - według gospodarzy - trudniejsze technicznie.

 

Największa zmiana to rezygnacja z 50-kilometrowego OS-u Nambucca, którego tylko część, skrócona do 29 km, zostanie wykorzystana w tym roku. Na trasie odcinka Wedding Bells 18 (ten OS będzie w niedzielę Power Stage kończącym rajd) są widowiskowe hoppy oraz watersplash, które zgromadzą dziesiątki tysięcy kibiców.

MC, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie