NBA: James wyprzedził Chamberlaina, porażki Raptors i Bucks

Koszykówka
NBA: James wyprzedził Chamberlaina, porażki Raptors i Bucks
fot. PAP/EPA

LeBron James zdobył dla Los Angeles Lakers 44 punkty w środowym meczu koszykarskiej ligi NBA z Portland Trail Blazers (126:117) i w klasyfikacji strzelców wszech czasów wyprzedził Wilta Chamberlaina. Porażek doznały czołowe drużyny ze Wschodu - Toronto Raptors i Milwaukee Bucks.

James 28 pkt rzucił w drugiej połowie spotkania z ekipą z Portland. Poza 44 pkt, swoim największym dorobkiem w tym sezonie, dołożył tego dnia jeszcze 10 zbiórek i dziewięć asyst. Łącznie 33-letni zawodnik zdobył w NBA 31 425 punktów, a dzięki środowemu popisowi wyprzedził w klasyfikacji strzelców wszech czasów Wilta Chamberlaina (31 419). Do Lakers trafił w przerwie międzysezonowej. Od tego czasu w tym zestawieniu awansował z siódmej pozycji na piątą, wyprzedzając wcześniej także Niemca Dirka Nowitzkiego. Liderem jest Kareem Abdul-Jabbar - 38 387.

 

Kibice "Jeziorowców" docenili skuteczną grę Jamesa, skandując "M-V-P!". JaVale McGee dołożył dla zwycięzców 20 pkt, a Brandon Ingram - 17.

 

Gospodarze tego spotkania zanotowali czwarte zwycięstwo z rzędu. Po słabszym początku sezonu wydają się nabierać wiatru w żagle, ich obecny bilans to 8-6. Po meczu złą wiadomość przekazał trener Luke Walton - rozgrywający Rajon Rondo złamał podczas meczu rękę, co wykluczy go z gry na co najmniej na kilka tygodni.

 

W zespole gości pierwszoplanową postacią był Damian Lillard, który zdobył 31 pkt oraz miał 11 asyst i osiem zbiórek. Jego klub przegrał w Los Angeles po raz pierwszy od 22 lutego 2013 roku. Środowa porażka zakończyła udaną serię zespołu z Portland, który wyszedł zwycięsko z czterech wcześniejszych ligowych konfrontacji. Blazers z 10 zwycięstwami przy 4 porażkach zajmują drugie miejsce w Konferencji Zachodniej, za broniącymi tytułu Portland Trail Blazers (12-3).

 

Liderzy Konferencji Wschodniej Toronto Raptors ulegli u siebie Detroit Pistons 104:106. Zwycięstwo to miało szczególny smak dla trenera gości Dwane'a Caseya, który siedem poprzednich sezonów był szkoleniowcem kanadyjskiej drużyny, w minionym sezonie uzyskał z nią najlepszy bilans w konferencji po fazie zasadniczej, a został zwolniony po odpadnięciu drużyny w drugiej rundzie play off.

 

Ekipa gości odrobiła w trakcie tego spotkania 19-punktową stratę, a rzut na wagę zwycięstwa oddał wraz z końcową syreną Reggie Bullock. Wsród jego kolegów z drużyny najlepiej spisał się Blake Griffin - 30 pkt i 12 zbiórek. Do środy Pistons przegrali sześć z ośmiu ostatnich meczów.

 

Kawhi Leonard uzyskał 26 pkt dla Raptors. Klub ten zaczął sezon od siedmiu kolejnych wygranych, ale teraz przegrał drugi raz z rzędu we własnej hali. Ich obecny bilans to 12-3, co wciąż daje im pozycję lidera na Wschodzie. Środowa porażka sprawiła, że nie powtórzyli swojego najlepszego początku w historii z rozgrywek 2014/15, kiedy mieli na koncie 13 zwycięstw i dwie porażki.

 

Niespodziewanie wyższość rywali uznać musiała także druga ekipa ze Wschodu - Milwaukee Bucks (10-4). "Kozły" uległy u siebie Memphis Grizzlies 113:116, ponosząc pierwszą w sezonie porażkę we własnej hali. Hiszpan Marc Gasol zdobył dla zwycięzców 29 pkt, a trafiający w ważnych momentach Mike Conley o trzy mniej. Sytuacja kilkakrotnie się zmieniała. Goście stracili w trzeciej kwarcie 15-punktową przewagę, ale w końcówce znów wyszli na prowadzenie. Grek Giannis Antetokounmpo rzucił dla pokonanych 31 pkt, a Khris Middleton - 25.

A.J., PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie